Uszkodzili kolejny rosyjski okręt. "Zakrztusił się"

Trałowiec Aleksandr Obuchow stacjonował w Bałtijsku i miał tam rozpocząć pełnienie służby bojowej, po tym jak w lipcu przeszedł remont w stoczni w Petersburgu.

"W wyniku udanej operacji wywiadu obronnego Ukrainy trałowiec Floty Bałtyckiej Federacji Rosyjskiej - Aleksandr Obuchow - został unieruchomiony. Okręt, który stacjonował w mieście Bałtijsk i miał rozpocząć służbę bojową, doznał poważnych uszkodzeń - woda dostała się do silnika z powodu tajemniczej dziury w przewodzie spalinowym. Obuchow zakrztusił się" - czytamy w komunikacie HUR.

"Obecnie rosyjski trałowiec jest poddawany generalnemu remontowi, co może okazać się poważnym problemem - uszkodzony silnik M-503 jest towarem deficytowym" - dodano w komunikacie.

Aleksandr Obuchow to okręt przeciwminowy projektu 12700. Trałowce te zostały zaprojektowane przez biuro projektowe Almaz Central Marine Design. Są przeznaczone do wykrywania niebezpiecznych obiektów pod wodą oraz oczyszczania akwenów z zagrożeń, takich jak miny.

Choć klasa tych jednostek została określona jako "trałowiec" to obok tradycyjnego trału służącego do odcinania liny kotwicznej miny morskiej lub detonacji na miejscu ma także wykorzystywać bezzałogowe pojazdy podwodne i systemy do obserwacji sytuacji pod powierzchnią wody.

Wyróżniać je ma największy kadłub wykonany z tworzywa sztucznego, w tym włókna szklanego, a nie metalu. Ma to zapewnić mu ogromną wytrzymałość, w tym obniżoną wykrywalność przez podwodne ładunki wybuchowe, a przede wszystkim właściwie nieograniczoną żywotność z racji na trwałość materiału.

Uszkodzony przez wywiad wojskowy Ukrainy okręt, był pierwszym tego typu trałowcem. Wszedł do służby w 2016 roku. Do tej pory zwodowano dziewięć takich jednostek - w służbie było osiem. Kolejne są w budowie.

Aleksandr Obuchow jest drugim okrętem Floty Bałtyckiej, który został zniszczony w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. W kwietniu unieruchomiony została korweta torpedowa "Sierpuchow".