Ustawa o prawie autorskim. "Nie możemy do tego dopuścić"
Wtorkowe posiedzenie senackiej komisji kultury w sprawie ustawy o prawie autorskim zostało przełożone. Senatorowie chcą poczekać na efekty rozmów Donalda Tuska z przedstawicielami mediów. Lewica proponowała poprawki, które wychodziły naprzeciw oczekiwaniom mediów. Jakie będą dalsze losy ustawy? - Lewica zawsze miała jasne stanowisko, jeśli chodzi o media. Jesteśmy przeciwni wielkim korporacjom, które miałyby narzucać sposób myślenia, czy podawania informacji, a przede wszystkim dostępu do informacji dla zwykłego obywatela - mówi w programie "tłit" Andrzej Szejna, wiceminister spraw zagranicznych z Lewicy. - Nasłuchujemy, co mówi środowisko. Potrzebna jest regulacja. Koncerny nie prowadzą rzetelnego dziennikarstwa np. śledczego, gdzie wypracowanie materiału trwa miesiące. Te koncerny żerują na tej pracy, wiedzy i wysiłku prawdziwych dziennikarzy. Nie możemy do tego dopuścić, bo to będzie zabijało prawdziwe dziennikarstwo - dodaje Szejna. Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie wdrożył dwóch unijnych dyrektyw dotyczących prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym. Aktualne przepisy są przestarzałe, nie nadążają za rozwojem technologicznym i nie obejmują internetu oraz platform streamingowych.