Ustawa dyscyplinująca sędziów. TSUE wydał wyrok
"Trybunał stwierdził niedopuszczalność dwóch wniosków o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym dotyczących polskich przepisów z 2017 r. ustanawiających system postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów" - czytamy w komunikacie.
Sprawa dotyczy pytań prejudycjalnych Sądów Okręgowych w Warszawie i Łodzi. Pytania zadali sędziowie Igor Tuleya i Ewa Maciejewska. Pierwsze dotyczyło "niezależnego postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów" na kanwie sprawy kryminalnej. Drugie związane było z niezawisłością sędziowską w przypadku wydania niekorzystnego wyroku dla skarbu państwa.
Trybunał Sprawiedliwości stwierdził niedopuszczalność wniosków, które dotyczą przepisów z 2017 r. "Wystąpienie przez sędziego krajowego z odesłaniem prejudycjalnym, które okazało się niedopuszczalne, nie może jednak prowadzić do wszczęcia wobec niego postępowania dyscyplinarnego" - argumentuje TSUE.
Trybunał przypomina, że orzeczenie w trybie prejudycjalnym musi być "niezbędne", aby umożliwić sądowi odsyłającemu "wydanie wyroku" w zawisłej przed nim sprawie. Uściślił również, że warunkiem zastosowania postępowania prejudycjalnego jest rzeczywiste istnienie przed sądem krajowym sporu, w którym sąd ten ma wydać orzeczenie pozwalające na uwzględnienie orzeczenia prejudycjalnego.
TSUE stwierdził także, że między sporem a przepisami prawa Unii musi istnieć łącznik. Zakłada on, że wykładnia jest "obiektywnie niezbędna z punktu widzenia orzeczenia, jakie ma wydać sąd krajowy". Trybunał uznał, że w tym wypadku nie ma wspomnianego łącznika i odrzucił pytania. W rezultacie charakter pytań został uznany za zbyt "generalny". TSUE zastrzegł jednak, że korzystanie przez sędziów z pytań prejudycjalnych nie może prowadzić do postępowania dyscyplinarnego.
"Najważniejszą kwestią jest stwierdzenie, że jest niedopuszczalne, by przepisy krajowe narażały sędziów krajowych na ryzyko wszczęcia wobec nich postępowań dyscyplinarnych z powodu wystąpienia do Trybunału z odesłaniem prejudycjalnym. Rzecznicy dyscyplinarni próbowali podejmować takie działania, nazywając takie pytania 'ekscesem orzeczniczy". Trybunał dziś zaznaczył, że sędziowie w takiej sytuacji powinni być chronieni przed represjami" - komentuje Bartłomiej Przymusiński z Iustitii.
Przeczytaj również: Wniosek KE do TSUE o zawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN. Pierwsza rozprawa w Luksemburgu
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl