USA zaniepokojone łamaniem praw człowieka w Chinach

Stany Zjednoczone są głęboko zaniepokojone pogarszającymi się standardami przestrzegania praw człowieka w Chinach - powiedziała szefowa delegacji USA Uzra Zeya w w Pekinie po corocznej, amerykańsko-chińskiej konferencji na temat praw człowieka.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | Teh Eng Koon

Specjalistka Departamentu Stanu ds. Demokracji, Praw Człowieka oraz Pracy powiedziała, że nadal obserwowane jest pogorszenie w zakresie przestrzegania praw człowieka w Chinach.

Zeya zwróciła uwagę między innymi na coraz częstsze nękanie rodzin aktywistów, jak również na represyjną politykę Chin w stosunku do mniejszości etnicznych.

Przedstawicielka Stanów Zjednoczonych powiedziała, że podczas rozmów z chińskimi władzami amerykańscy dyplomaci "wyrazili głęboki niepokój w związku z próbami kontrolowania i uciszania aktywistów poprzez represje wymierzone w ich rodziny i współpracowników".

- Jest to niepokojący trend i podjęliśmy ten temat w rozmowach wyższego szczebla z chińskimi władzami - dodała.

Zeya przywołała w tym kontekście m.in. areszt domowy laureata Pokojowej Nagrody Nobla Liu Xiaobo oraz jego żony, a także prześladowania, jakie dotknęły krewnych niewidomego dysydenta Chen Guangchenga, mieszkającego obecnie w USA.

Przedstawicielka Stanów Zjednoczonych powiedziała, że choć przebieg konferencji zawiódł oczekiwania Waszyngtonu, to kontynuowanie dialogu w kwestii praw człowieka będzie istotnym zadaniem amerykańskiej dyplomacji.

Liu Xiaobo, dysydent zaangażowany w prodemokratyczne protesty na placu Niebiańskiego Spokoju w Pekinie w 1989 r., został uwięziony na 11 lat w 2009 r. za przygotowanie petycji wzywającej do zniesienia systemu jednopartyjnego w Chinach. Obecnie wraz z żoną przebywa w areszcie domowym, choć nie została ona skazana za żadne przestępstwo.

Z kolei Chen Guangcheng zanim wyjechał do Stanów Zjednoczonych wraz z rodziną, przebywał w areszcie domowym za krytykowanie polityki jednego dziecka prowadzonej przez władze w Pekinie. W kwietniu 2012 roku udało mu się uciec z własnego domu i dostać do amerykańskiej ambasady w Pekinie, a w końcu uzyskać zgodę na wyjazd na studia do USA.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Zabił i zgwałcił Wiktorię. Sprawa wraca na wokandę
Zabił i zgwałcił Wiktorię. Sprawa wraca na wokandę
Czy "łowcy cieni" mogą zatrzymać Ziobrę za granicą? Ekspert wyjaśnia
Czy "łowcy cieni" mogą zatrzymać Ziobrę za granicą? Ekspert wyjaśnia
Jechali z Sebastianem M. Stanęli przed sądem
Jechali z Sebastianem M. Stanęli przed sądem
Trump mówił o denuklearyzacji. "Byłaby czymś wspaniałym"
Trump mówił o denuklearyzacji. "Byłaby czymś wspaniałym"
Działo się w nocy. Sprawozdanie w sprawie Ziobry w Sejmie
Działo się w nocy. Sprawozdanie w sprawie Ziobry w Sejmie
Polak zaginął na Maderze. Szeroko zakrojone poszukiwania
Polak zaginął na Maderze. Szeroko zakrojone poszukiwania
ONZ znosi sankcje wobec władz Syrii. Al-Szara zaraz w Białym Domu
ONZ znosi sankcje wobec władz Syrii. Al-Szara zaraz w Białym Domu
Senat USA blokuje ograniczenie uprawnień Trumpa. Chodzi o Wenezuelę
Senat USA blokuje ograniczenie uprawnień Trumpa. Chodzi o Wenezuelę
Komisja za aresztowaniem Ziobry. W sieci lawina komentarzy
Komisja za aresztowaniem Ziobry. W sieci lawina komentarzy
Kropiwnicki odchodzi z MAP. Kulisy odejścia
Kropiwnicki odchodzi z MAP. Kulisy odejścia
Były książę Andrzej wezwany przez Kongres USA. Chodzi o Epsteina
Były książę Andrzej wezwany przez Kongres USA. Chodzi o Epsteina
Lotnisko w Goeteborgu znów otwarte. Wcześniej wykryto drony
Lotnisko w Goeteborgu znów otwarte. Wcześniej wykryto drony