USA. Zablokują dostęp Trumpa do broni nuklearnej? "Niespełna rozumu prezydent"
USA. Donald Trump może stracić dostęp do broni nuklearnej? Szefowa Izby Reprezentantów Nancy Pelosi rozmawiała w piątek z przewodniczącym Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA generałem Markiem Milleyem o ewentualnych środkach ostrożności.
"Położenie tego niespełna rozumu prezydenta nie może być bardziej niebezpieczne i musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby chronić naród amerykański przed jego niezrównoważonym atakiem na nasz kraj i naszą demokrację" - można było przeczytać w liście Pelosi do partyjnych kolegów.
Pentagon potwierdził, że doszło do rozmowy na linii Pelosi - Milley. Jednak eksperci zastanawiają się, czy rzeczywiście można ograniczyć władzę prezydenta USA nad bronią nuklearną.
Trwa również dyskusja ws. ewentualnego impeachmentu Donalda Trumpa. Demokraci deklarują mobilizację w swoich szeregach, by doprowadzić do procedury odwołania prezydenta z funkcji. Warto przypomnieć, że Trump już raz był postawiony przez kontrolowaną przez Izbę Reprezentantów w stan oskarżenia. Uniewinnił go Senat.
"Krótkowzroczny megaloman". Kontrowersyjne wpisy opozycji. Jest reakcja
O ile sama procedura może zostać wszczęta, jej zatwierdzenie zdaje się niemożliwe technicznie, o czym w rozmowie z Wirtualną Polską mówił amerykanista prof. UW Bohdan Szklarski. - To jest nie do przeprowadzenia. Potrzebne byłyby przesłuchania. Myślę, że usunięcie Trumpa odbyłoby się ze szkodą dla systemu demokratycznego. Nie jest to politycznie wskazane - zaznaczył ekspert.
USA. Zamieszki w Waszyngtonie. Zwolennicy Trumpa wtargnęli na Kapitol
Informacje o planowanym wszczęciu procedury impeachmentu względem Donalda Trumpa pojawiły się już 6 stycznia po stłumieniu zamieszek na Kapitolu. Część urzędników administracji prezydenta USA podała się do dymisji. Już wtedy demokraci zagrozili Trumpowi konsekwencjami za uporczywe twierdzenie o "sfałszowaniu" wyborów prezydenckich, co mogło przyczynić się do podburzenia tłumu.
Wśród amerykańskich polityków pojawiły się także doniesienia o naciskach na wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a, by skorzystał z 25. poprawki, co pozwoliłoby na usunięcie Trumpa z urzędu. Ten ostatecznie poinformował, że nie sięgnie po takie środki.
Przeczytaj też: USA. Twitter na stałe zawiesił konto Donalda Trumpa