USA "wstrzymują się z opiniami" na temat apelu Putina ws. Ukrainy
Biały Dom "wstrzymuje się z opiniami" na temat apelu prezydenta Rosji Władimira Putina o przedłużenie tygodniowego zawieszenia broni na Ukrainie - oświadczył rzecznik Białego Domu Josh Earnest.
24.06.2014 | aktual.: 24.06.2014 21:27
Apel Putina: na Ukrainie potrzebny dłuższy rozejm
- Skupiamy naszą uwagę nie tyle na słowach rosyjskiego prezydenta, chociaż przyjmujemy je z zadowoleniem, ile na działaniach, takich jak przerwanie wsparcia dla separatystów - powiedział rzecznik.
Jak dodał, USA przyjmują z zadowoleniem fakt, że Putin zwrócił się do wyższej izby parlamentu Rosji o uchylenie wydanego mu 1 marca zezwolenia na użycie wojsk na Ukrainie.
"Przyjmujemy z zadowoleniem wszelką inicjatywę strony rosyjskiej mającą na celu zakończenie kryzysu ukraińskiego, w szczególności decyzję prezydenta Putina, by poprosić parlament o cofnięcie uchwały upoważniającej siły rosyjskie do interwencji na Ukrainie" - mówił rzecznik.
Putin ocenił we wtorek, że obowiązujące od piątku tygodniowe zawieszenie broni między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami powinno zostać przedłużone. Dodał, że ogłoszenie rozejmu nie wystarczy i potrzebne są też "rzeczywiste rozmowy" między władzami Ukrainy a rebeliantami.
Prezydent Rosji zwrócił się też do Rady Federacji, wyższej izby parlamentu, by cofnęła wydaną mu zgodę na użycie wojsk na Ukrainie. Izba ma rozpatrzyć ten wniosek w środę.
Putin zwracając się o zgodę na użycie wojsk uzasadniał swą prośbę potrzebą normalizacji sytuacji społeczno-politycznej na Ukrainie i zagrożeniem życia obywateli Federacji Rosyjskiej. Formalnie jednak nie musiał ubiegać się o taką zgodę. Od 2009 roku prezydent Rosji nie potrzebuje bowiem zezwolenia na wysłanie wojsk za granicę. Może podjąć taką decyzję w sytuacjach opisanych w ustawie o obronie, a ta pozwala głowie państwa na wykorzystanie armii m.in. do odparcia ataku na rosyjskie wojska stacjonujące za granicą czy do obrony obywateli FR za granicą.