USA Today: polityka nie rozwiąże problemu Europy z terrorystami
• W Koranie istnieją pewne fragmenty, które wymagają ponownej interpretacji - uważa dr Nabeel Qureshi na łamach "USA Today"
• Tylko w ten sposób muzułmanie są w stanie potępić praktyki Państwa Islamskiego
• W jego opinii muzułmanie powinni odejść od dosłownego czytania Koranu, by nie było w nim miejsca na dżihad, który z kolei prowadzi do kolejnych zamachów m.in. w Europie
26.03.2016 | aktual.: 26.03.2016 10:22
Muzułmanin dr Nabeel Qureshi zwraca uwagę na łamach dziennika "USA Today", że Koran jest wypełniony przemocą. Państwo Islamskie to najbardziej radykalne spojrzenie na przesłanie proroka Mahometa, który choć zaczynał od pokojowej nauki, to w ostatnim rozdziale Koranu wezwał do dżihadu. Znajduje się tam bowiem przykazanie, by zerwać wszelkie stosunki z politeistami i podporządkować chrześcijan i Żydów, by "islam wziął górę nad wszystkimi religiami". Ostatni rozdział koranu nakazuje muzułmanom walkę, a jeśli tego nie zrobią, to ich wiara poddawana jest w wątpliwość i trafiają go grona hipokrytów.
- Za walkę - podobną do tej, jaką prowadzi Państwo Islamskie - koran obiecuje im jedną z dwóch nagród: wojenny łup lub niebo przez męczeństwo. W przypadku zamachów, islamiści wysadzają się dla tej drugiej nagrody. "Zabijaj albo zostań zabity w bitwie, a czeka cię raj" - wskazuje dosłowny cytat z koranu autor książki "Odpowiedź na dżihad:lepsza droga naprzód".
Qureshi uważa, że tu nie wystarczą jedynie polityczne rozwiązania. Radykalizm prowadzący do dżihadu ma swoje korzenie w religijności i duchowości, dlatego konieczne jest stosowanie narzędzi ideologicznych, a nawet teologicznych. Państwo Islamskie radykalizuje młodych głównie przez wezwanie do dosłownego przestrzegania wskazań zawartych w koranie i hadisie, co prowadzi do pełnego przemocy islamu. - Dopóki świat islamski będzie koncentrował się na tekstach założycielskich proroka Mahometa, dopóki będziemy widzieć pełne przemocy ruchy dżihadystyczne - ostrzega.
Cytuje też innych myślicieli, którzy potwierdzają fakt, że Koran promuje przemoc. Maajid Mawaz założyciel Fundacji Quilliam w Wielkiej Brytanii jako rozwiązanie tej trudnej sytuacji widzi z kolei odrzucenie przez muzułmanów bezsensownych zasad niewolnictwa, ścinania głów, biczowania, amputacji i innych równie bestialskich praktyk w stylu Państwa Islamskiego. Aby stworzyć islamski świat wolny od islamu, muzułmanie muszą odejść od dosłownego czytania Koranu.