USA. Sąd Najwyższy zdecyduje, co dalej z odwołaniem Donalda Trumpa

Sąd Najwyższy USA rozpatrzy odwołanie Donalda Trumpa. Prezydent USA złożył taki wniosek po decyzji sądu okręgowego w Nowym Jorku, który nakazał przekazanie prokuraturze jego zeznań podatkowych i dokumentów finansowych.

USA. Sąd Najwyższy zdecyduje, co dalej z odwołaniem Donalda Trumpa
Źródło zdjęć: © PAP | EPA
Katarzyna Romik

14.12.2019 | aktual.: 14.12.2019 11:51

  • Wnioski Donalda Trumpa były odrzucane przez sądy kilka razy
  • Na decyzję Sądu Najwyższego USA trzeba będzie czekać do marca
  • Konserwatyści mają większość w Sądzie Najwyższym

Trzy miesiące temu prokurator okręgowy Manhattanu wystosował do biura rachunkowego obsługującego firmę prezydenta wezwanie do udostępnienia zeznań jego podatkowych. Chodziło o dokumenty stanowe i federalne. Nie wiadomo jednak do tej pory, jak duży zasięg ma śledztwo prokuratora.

Sprawa dotyczy m.in. zapłacenia za milczenie dwóm kobietom, które utrzymują, że miały romans z urzędującym prezydentem USA.

Sąd okręgowy w Nowym Jorku odrzucił wniosek głowy państwa o zablokowanie przekazania dokumentów finansowych jego firmy Kongresowi USA. Prawnicy Donalda Trumpa odwołali się do federalnego sądu apelacyjnego, który podtrzymał decyzję. Kolejne odwołanie wpłynęło do Sądu Najwyższego.

Sędziowie Sądu Najwyższego przekazali, że przedstawią ustne argumenty w marcu przyszłego roku, a orzeczenie zostanie wydane do końca czerwca.

Przypomnijmy, że Kongres domaga się dostępu do informacji o finansach prezydenta USA m.in. ze względu na zeznania jego byłego osobistego prawnika Michaela Cohena. Mówił on w lutym w Kongresie, że Trump świadomie podawał błędne dane dotyczące swojego majątku i aktywów.

W sprawie może chodzić także o konflikt interesów, tzn. firmy Trumpa mogą przynosić dodatkowe zyski, ponieważ ich właścicielem jest szef państwa. Mogłoby tak być, gdyby zagraniczne delegacje korzystające z hoteli i kurortów Trumpa zabiegały później o jego przychylność.

Izba Reprezentantów jest też zainteresowana tym, czy Donald Trump nie wprowadził ulg podatkowych dla siebie. Chodzi o obowiązujące od 2017 prawo dot. radykalnej ulgi podatkowej dla osób bogatych.

Przeciwko prezydentowi USA prowadzone jest procedura impeachmentu. Sam Donald Trump czuje się niezagrożony, a nawet więcej - uważa, że postępowanie przysporzy mu zwolenników i umocni jego pozycję przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych.

Źródło: dziennik.pl

Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (165)