USA podtrzymują program obrony przeciwrakietowej w Europie
Biały Dom poinformował, że
podtrzymuje swój program obrony przeciwrakietowej w Europie, i
zapewnił, że najnowszy raport amerykańskiego wywiadu w sprawie
Iranu niczego nie zmienił.
Rzecznik Tony Fratto oświadczył, że "nie sądzi", by coś się zmieniło - albo musiało zmienić - w kwestii obrony przeciwrakietowej.
Amerykański projekt oznacza długoterminowy wysiłek dla ochrony naszych sojuszników (europejskich) przed rakietami i, jak sądzę, ten wysiłek będzie kontynuowany - zaznaczył Fratto.
Rzecznik był pytany o wpływ opublikowanego raportu amerykańskiego wywiadu. Dokument stwierdza, że w 2003 roku pod presją międzynarodową Teheran wstrzymał swój program budowy broni nuklearnej; nadal jednak wzbogaca uran. Iran utrzymuje, że jego program ma służyć celom cywilnym.
Stany Zjednoczone z obawy przed zagrożeniem ze strony państw nieprzewidywalnych, m.in. Iranu, chcą umieścić w Europie Środkowej elementy swojej tarczy antyrakietowej: w Polsce - 10 wyrzutni rakiet przechwytujących, a w Czechach - radar. Takiej lokalizacji tarczy zdecydowanie sprzeciwia się Rosja.
Jako uzasadnienie dla tarczy podawano raczej zagrożenie balistyczne ze strony Iranu, a nie nuklearne - przypomina agencja AFP.
Wcześniej czeskie MSZ informowało, że amerykański raport nie wpłynie na stanowisko Czech w prowadzonych z USA rozmowach na temat tarczy.
Ministrowie spraw zagranicznych krajów NATO opowiedzieli się za utrzymaniem obecnej polityki wobec Iranu, który wbrew naciskom Zachodu kontynuuje wzbogacanie uranu.