Trwa ładowanie...
d4h4uzx
07-08-2008 01:05

USA planują zamknąć śledztwo ws. listów z wąglikiem

Amerykańska prokuratura podała
w środę, iż zmarły w ubiegłym tygodniu naukowiec, który pomagał
władzom USA w śledztwie dotyczącym przypadków zakażenia wąglikiem
w 2001 roku, był jedynym podejrzanym w tej sprawie, dlatego też
dochodzenie zostanie zamknięte.

d4h4uzx
d4h4uzx

Przesyłki z wąglikiem wysyłane po 11 września 2001 roku do mediów i polityków, zabiły pięciu ludzi, zaraziły 17 osób i wywołały w Stanach Zjednoczonych panikę.

Jesteśmy przekonani, że doktor (Bruce) Ivins był jedyną osobą odpowiedzialną za ataki - powiedział w Waszyngtonie prokurator Dystryktu Federalnego Jeffrey Taylor. Sprawę uznano za rozwiązaną, teraz czeka tylko na formalne zamknięcie.

62-letni Bruce Ivins zażył śmiertelną dawkę leków przeciwbólowych tuż przed tym, jak Ministerstwo Sprawiedliwości miało postawić mu zarzuty o organizację ataków z wykorzystaniem laseczek wąglika.

Ivins przez ostatnie 18 lat pracował w rządowym laboratorium w stanie Maryland, zajmującym się obroną przed bioterroryzmem. Uważany za utalentowanego mikrobiologa analizował dla FBI materiały znajdujące się w zanieczyszczonej wąglikiem przesyłce, którą wysłano do waszyngtońskiego biura jednego z senatorów.

Laboratorium w Maryland od pewnego czasu znajdowało się w centrum śledztwa FBI. Henry S. Heine, który pracował z Ivinsem, powiedział, że on i inne osoby z zespołu zeznawały w Waszyngtonie w sprawie ataków wąglikowych.

"Los Angeles Times" napisał w ubiegłym tygodniu, że tuż przed śmiercią Ivins został poinformowany o planowanym postawieniu ma zarzutów.

d4h4uzx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4h4uzx
Więcej tematów