USA: orzeczenie ws. bułgarskich pielęgniarek "pozytywnym krokiem"
Decyzja libijskiej Najwyższej Rady
Sądowniczej o zamianie wyroków śmierci na dożywotnie więzienie dla
bułgarskich pielęgniarek i palestyńskiego lekarza jest "krokiem
pozytywnym", ale nie kończy sprawy - ocenił wysoki
przedstawiciel amerykańskiego Departamentu Stanu David Welch.
17.07.2007 | aktual.: 17.07.2007 23:11
Jesteśmy pokrzepieni zamianą wyroków śmierci i mamy nadzieję, że jej rezultatem będzie powrót medyków do domu - zaznaczył Welch.
Bułgarki i Palestyńczyka obwiniano o świadome wywołanie epidemii AIDS i zarażenie wirusem HIV 438 libijskich dzieci w szpitalu w Bengazi w 1998 roku; 56 dzieci zmarło.
Całą szóstkę aresztowano w lutym 1999 r. W maju 2004 r. skazano ich na śmierć, a w grudniu 2006 r. wyrok potwierdzono na podstawie obciążających zeznań kobiet, wymuszonych torturami w czasie śledztwa.
Sąd nie uwzględnił opinii ekspertów międzynarodowych, według których epidemia była spowodowana złymi warunkami higienicznymi w szpitalu i wybuchła jeszcze zanim Bułgarki podjęły w nim pracę.
11 lipca wyroki śmierci utrzymał libijski Sąd Najwyższy, co oznaczało, że decyzję o ewentualnym uwolnieniu skazanych mogła podjąć już tylko Najwyższa Rada Sprawiedliwości.