USA. Obrońcy Trumpa o fabrykowaniu dowodów. Są nowe nagrania
USA. Podczas procesu o impeachment Donalda Trumpa zespół jego obrońców zarzucał w piątkowych wystąpieniach Demokratom manipulowanie dowodami i hipokryzję. Ujawniono też nowe nagrania z ataku na Kapitol. Część komentatorów uznała je za szokujące.
13.02.2021 06:41
W USA trwa proces o impeachment byłego już prezydenta USA Donalda Trumpa.
Prawnicy Trumpa zakwestionowali w Senacie uzasadnienie wszczęcia procesu, bo ich zdaniem jest niezgodny z konstytucją - informuje PAP. Obrońcy byłego prezydenta twierdzą, że Izba Reprezentantów nie dowiodła zasadności zarzutu podżegania do buntu, a wypowiedzi Trumpa zmanipulowała.
- Jeśli ktoś cię złapie na fabrykowaniu dowodów sprawa powinna być zakończona - stwierdził Bruce Castor, jeden z prawników Trumpa.
Obrońcy wskazywali, że postępowanie Trumpa nie odbiegało od rutynowych zachowań innych polityków. Castor stwierdził wręcz, że nikt w takim stopniu jak były prezydent nie był zwolennikiem prawa i porządku.
Zobacz też: Rosja skazała Polaka na 14 lat. MSZ działa w wielkiej tajemnicy
W piątkowej sesji pytań i odpowiedzi podnoszono m.in. kłamstwa prezydenta ws. fałszerstw wyborów i zarzuty, że głosowanie zostało skradzione jemu i milionom jego zwolenników. Zwracano także uwagę na to, że Trump nie potępił sprawców styczniowej przemocy na Kapitolu i celebrował to, co się tam stało.
Trumpowi zarzucano także zwłokę w wezwaniu na czas pomocy dla policjantów i innych funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości usiłujących powstrzymać przemoc ze strony przeważających sił buntowników.
USA. Nowe nagrania z Kapitolu
Przed procesem w Senacie ujawniono również nowe nagrania ze szturmu na Kapitol 6 stycznia i z zamieszek, w których zginęło pięć osób. Na filmach z kamer monitoringu widać m.in., że wiceprezydent Mike Pence znalazł się wówczas bardzo blisko od protestujących, a miał ze sobą tzw. zastępczą walizkę atomową z kodami do uruchomienia w razie zagrożenia.
Jak zauważa CNN, nie jest jasne, czy przedstawiciele Narodowej Rady Bezpieczeństwa i Pentagonu byli świadomi zagrożenia dla Pence'a i członków jego zespołu przed upublicznieniem nagrania.