USA nieusatysfakcjonowane odpowiedzią Iranu w sprawie programu nuklearnego
Rzecznik Departamentu Stanu USA Gonzalo Gallegos oświadczył, że odpowiedź Iranu na międzynarodowe propozycje w sprawie programu atomowego tego kraju nie spełnia żądań zawartych w rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
To pierwsza reakcja USA na odpowiedź udzieloną we wtorek przez Teheran na tzw. pakiet zachęt, czyli ofertę sześciu państw - pięciu stałych członków RB ONZ i Niemiec - przewidującą udzielenie Iranowi pomocy w realizacji pokojowego programu nuklearnego w zamian za poddanie go ściślejszej kontroli międzynarodowej.
Rząd USA naradzał się w środę z sojusznikami europejskimi, w jaki sposób zareagować na odpowiedź Iranu.
Chociaż Iran twierdzi, że jego program nuklearny służy wyłącznie celom pokojowym, Stany Zjednoczone i państwa sojusznicze są przekonane, że w rzeczywistości zmierza do budowy broni atomowej.
George Bush omawiał w środę kwestię irańskiego programu atomowego z sekretarz stanu Condoleezzą Rice. Stara się ona przekonać w ONZ członków Rady Bezpieczeństwa, żeby uchwalić sankcje wobec Iranu, jeżeli kraj ten nie przerwie procedury wzbogacania uranu do 31 sierpnia - jak tego miesiąc wcześniej Rada zażądała w swej rezolucji.
W USA panuje jednak przekonanie, że skuteczne sankcje będzie trudno uchwalić w obliczu spodziewanego sprzeciwu Rosji i Chin, związanych rozlicznymi interesami z Teheranem. Rosja pomaga Iranowi w budowie reaktorów, a Chiny kupują od niego ropę naftową.
Iran w ostatnim czasie wielokrotnie powtarzał, że nie wstrzyma wzbogacania uranu. W ubiegłym tygodniu prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad odrzucił po raz kolejny rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ z 31 lipca w tej sprawie, zaznaczając przy tym, że naród irański nie akceptuje "języka siły".