USA: niepodległość, parady i fajerwerki
W środę Stany Zjednoczone obchodzą 225. rocznicę swojego powstania. 4 lipca 1776 r. w Filadelfii ogłoszona została Deklaracja Niepodległości. Dokument ten stał się kamieniem węgielnym nowego państwa i nowego rodzaju społeczeństwa - opartego na wspólnych wartościach, a nie na związkach krwi i pokrewieństwa.
04.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Amerykanie świętują rocznicę powstania swojej państwowości piknikami (wg. Instytutu ds. Piwa, aż 7,5% rocznej konsumpcji tego napitku przypada właśnie na 4 lipca), paradami, koncertami oraz pokazami ogni sztucznych. Tradycyjnie najważniejsze obchody z koncertem symfonicznym odbędą się na waszyngtońskiej promenadzie.
Tegoroczny pokaz ogni sztucznych w Nowym Jorku będzie największym w historii Stanów Zjednoczonych. 20 tys. rac zostanie wystrzelonych z 4 barek, rozstawionych na Rzece Wschodniej.
Wybuchy ogni sztucznych, następujące po sobie w odstępie jednej tysięcznej sekundy, będą w tym roku zsynchronizowane z rytmem 16 utworów muzyki młodzieżowej, m.in. Shani Twain i Bon Jovi. Pociski z ogniami sztucznym będą wystrzeliwane na wysokość ok. 100 metrów.
Jak zawsze, szczególne znaczenie ma w ten dzień Filadelfia w stanie Pensylwania, gdzie 225 lat temu przedstawiciele 13 kolonii - podczas posiedzenia Kongresu Kontynentalnego - ogłosili swoją niezależność i przyjęli jako podstawową zasadę nowego państwa, iż wszyscy ludzie zostali stworzeni równi.
Prezydent George Bush weźmie udział w obchodach dnia niepodległości w Filadelfii przed gmachem Independence Hall, w którym wydana została Deklaracja. Wieczorem czasu miejscowego, a już w czwartek czasu polskiego, George Bush powróci do Waszyngtonu, aby z ogrodu Białego Domu - razem z około 4 tys. najważniejszych urzędników państwowych - oglądać tradycyjny pokaz sztucznych ogni. (jask)