USA nie wyślą swych wojsk do Filipin
Pentagon wycofał się z planu udziału w operacjach zbrojnych na Filipinach przeciwko muzułmańskim rebeliantom ze względu na polityczne kontrowersje, jakie ten projekt wywołał na archipelagu.
Podczas konferencji prasowej sekretarz obrony Donald Rumsfeld powiedział w piątek, że nadal nie wie ilu amerykańskich żołnierzy pojedzie na Filipiny, kiedy to nastąpi i czym właściwie będą się tam zajmować.
Tydzień wcześniej władze amerykańskie poinformowały o zawarciu z Filipinami porozumienia w sprawie skierowania do tego kraju ponad 1 tys. żołnierzy USA, którzy mieliby zwalczać rebeliantów z ugrupowania Abu Sayyaf na wyspie Jolo.
Oświadczenie Pentagonu wywołało polityczne zamieszanie na archipelagu. Filipiny zabraniają angażowania się zagranicznych oddziałów w operacje zbrojne w tym kraju, jeśli nie wynika to z postanowień odrębnego traktatu.
Od lutego zeszłego roku na Filipinach przebywa kontyngent 1200 żołnierzy amerykańskich, w tym członków sił specjalnych, w ściśle określonej misji "szkoleniowo-doradczej". (mk)