USA naciskają, żeby Izrael poprawił stosunki z Polską. Nie chcą osłabiać sojuszu z Warszawą
USA wywierają presję na polityków w Izraelu w celu zakończenia kryzysu w relacjach z Polską. Warszawa jest zbyt ważnym sojusznikiem, żeby się kłócić. Relacje między Polską a Izraelem gwałtownie pogorszyły się w związku z przyjęciem ustawy o IPN.
Według izraelskiej telewizji informacyjnejj Hadashot Eser w ostatnich tygodniach Amerykanie kilkakrotnie zwracali się do przedstawicieli rządu i opozycji w Izraelu w celu znormalizowania relacji z Polską. Przekonywali, że nowelizacja ustawy o IPN im się nie podoba, jednak Polska jest zbyt ważnym sojusznikiem, by kontynuować kryzys w relacjach. Przede wszystkich chcą, żeby Izraelczycy złagodzili publiczną krytykę poczynań polskiego rządu.
Barak Ravid, izraelski dziennikarz powołujący się na anonimowych, wysokich urzędników w Jerozolimie twierdzi, że przedstawiciele Białego Domu i Departamentu Stanu kontaktowali się w tej sprawie z ambasadą Izraela w Waszyngtonie, a także bezpośrednio z biurem Beniamina Netanjahu i ministerstwem spraw zagranicznych państwa żydowskiego. Przekonywali Izraelczyków, że nowelizacja ustawy o IPN bardzo się im nie podoba i dlatego prosili Polskę o rozwiązanie problemu. Równocześnie Waszyngton podkreślał, że Polska jest ważnym sojusznikiem USA i Izraela. Z tego powodu nalegają na zachowanie rozwagi i ponowną normalizację relacji.
W marcu wiceprezydent USA Mike Pence spotkał się w Białym Domu z liderem izraelskiej opozycji Icchakiem Herzogiem. Także podczas tej rozmowy gospodarz miał poruszyć temat kryzysu w relacjach z Polską i poprosić o złagodzenie krytyki oraz pomoc w rozwiązaniu problemu. Pence również podkreślił, że ustawa o IPN bardzo mu się nie podoba, ale utrzymanie sojuszu jest tutaj priorytetem. Herzog nie skomentował informacji Ravida.
Ostatnią próbą załagodzenia przez Amerykanów kryzysu była uroczystość z okazji Dni Pamięci o Zagładzie zorganizowana przez Departament Stanu w Waszyngtonie w środę 11 kwietnia. W ceremonii poświęconej 75 rocznicy powstania w getcie warszawskim i pamięci Ireny Sendler uczestniczył ambasador Polski Piotr Wilczek i zastępca ambasadora Izraela w USA.
Pomimo amerykańskich nacisków i próśb kryzys w relacjach polsko – izraelskich jeszcze się nie skończył. Prezydent Izraela Reuwen Riwlin przyleciał do Polski i wziął udział w Marszu Żywych na terenie byłego, niemieckiego obozu zagłady Auschwitz. Podczas krótkiej wizyty spotkał się także z prezydentem Andrzejem Dudą, któremu powiedział, że ustawa o IPN położyła się głębokim cieniem na stosunkach pomiędzy krajami.
Izraelczycy podkreślają słowa prezydenta Dudy, że Polska czeka obecnie na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy o IPN i podejmie odpowiednie działania zgodnie z tą decyzją.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl