USA: Bush deklaruje pomoc zbrojną dla Tajwanu
Stany Zjednoczone mają obowiązek dopomożenia Tajwanowi w razie agresji ze strony Chin i uczynią wszystko, co potrzebne, by pomóc wyspie w jej samoobronie - powiedział we wtorek prezydent George W. Bush w programie telewizyjnym, który zostanie nadany w ramach audycji "Good Morning America" sieci ABC.
25.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zapytany, czy USA są zobowiązane wesprzeć Tajwan w razie zbrojnego ataku Chin, prezydent odparł: Tak, jesteśmy (zobowiązani) i Chińczycy muszą to zrozumieć. W toku dalszej dyskusji uściślił, iż oznaczałoby to wszystko, co trzeba, by pomóc Tajwanowi w samoobronie.
Komunistyczne władze w Pekinie uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję, która musi wrócić pod suwerenność Chin - w razie potrzeby, przy użyciu siły zbrojnej.
Także we wtorek w wywiadzie dla dziennika Washington Post prezydent USA oświadczył, iż zerwie z przestrzeganym od 20 lat zwyczajem corocznego przeglądu zasad sprzedaży amerykańskiej broni na Tajwan. Daliśmy Tajwańczykom jasno do zrozumienia, że nie będzie już tych corocznych przeglądów, że będziemy na bieżąco dostosowywać się do potrzeb - powiedział prezydent.
Wypowiedzi Busha są komentarzem do wtorkowej decyzji władz USA o udostępnieniu Tajwanowi niektórych nowoczesnych rodzajów uzbrojenia, w tym dieslowskich okrętów podwodnych, niszczycieli rakietowych klasy "Kidd" oraz samolotów "Orion" do zwalczania okrętów podwodnych.
Amerykanie odrzucili jednak wniosek Tajwanu o sprzedanie mu najnowszych niszczycieli rakietowych klasy "Arleigh Burke" z bardzo wydajnym elektronicznym systemem rozpoznawania celów i kierowania ogniem "Aegis". (mag)