US Army przejedzie przez Polskę. To trzon grupy NATO
Amerykanie przegrupowują swoje wojska w Polsce i krajach bałtyckich. Z baz w Niemczech wyruszyły jednostki, które tworzą trzon grupy batalionowej NATO. Podczas przejazdu przez nasz kraj amerykańscy żołnierze spotkają się z mieszkańcami Bydgoszczy i Elbląga.
W poniedziałek ruszył jeden konwój, a w środę planowany jest kolejny wyjazd z koszar w bawarskim Vilseck - informuje "Rzeczpospolita". Celem żołnierzy 3 Batalionu 2 Pułku Kawalerii armii USA jest Orzysz, a odległość między niemiecką i polską bazą to ponad 1,1 tys. km.
Do Polski Amerykanie przewożą sprzęt oraz ok. 800 wojskowych, ktorzy stanowią nową zmianę dla sił tzw. wysuniętej wzmocnionej obecności NATO w Polsce oraz na Łotwie, Litwie i w Estonii.
Zobacz też: Amerykańscy żołnierze w Polsce
W piknikach militarnych w Polsce wezmą udział żołnierze z drugiej tury przegrupowania. 15 października planowane jest spotkanie z mieszkańcami Bydgoszczy, a dzień później piknik odbędzie się w Elblągu. Ta zapowiedź oznacza, że konwoje Amerykanów będą poruszać się od granicy z Niemcami trasami na północy Lubuskiego, Wielkopolski oraz w woj. kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim.
Po przybyciu do Polski 3 Batalion stopniowo będzie zastępował tych wojskowych, którzy stacjonują w Polsce od wiosny. Teraz to ponad 1200 żołnierzy z USA, Wielkiej Brytanii oraz Rumunii gotowych do powstrzymania agresji w regionie ze strony Rosji - przypomina gazeta.
Podobne grupy bojowe stacjonują też w krajach bałtyckich. W ich skład wchodzą nie tylko wojska amerykańskie, a także kanadyjskie, brytyjskie, niemieckie oraz polskie.
Wzmocnienie sił też w Rumnii
Dowództwo NATO zdecydowało też o zwiększeniu liczby żołnierzy w bazach w Rumunii, aby podkteślić swoją obecność również w basenie Morza Czarnego - podaje newsweek.com. Siły międzynarodowe obejmują kontyngenty z 10 państw NATO - w tym Włoch i Kanady. Dodatkowe jednostki mogą działań na lądzie, w powietrzu i na morzu i mają być uzupełnieniem ok. 900 amerykańskich żołnierzy, którzy stacjonują już w Rumunii.
Informację o nowych siłach przekazał szef NATO Jens Stoltenberg podczas spotkania z rumuńskim prezydentem Klausem Iohannisem w Bukareszcie. - Jesteśmy zaniepokojeni brakiem przejrzystości ze strony Rosji jeśli chodzi o ćwiczenia wojskowe - powiedział Stoltenberg w stolicy Rumunii podczas posiedzenia Zgromadzenia Parlamentarnego NATO.
- Naszym celem jest pokój, a nie wojna. Nie jesteśmy zagrożeniem dla Rosji. Potrzebujemy jednak w dialogu silnej pozycji opartej na skutecznej obronie i siłach odstraszania - stwierdził z kolei prezydent Iohannis.
Źródła: PAP, rp.pl, newsweek.com