Urzędnik podejrzany o żądanie łapówki pozostanie na wolności
Pracownik urzędu marszałkowskiego w Lublinie,
podejrzany o żądanie 2,5 tys. łapówki od plastyczki, która
wykonała dla urzędu akwarele, pozostaje na wolności. Sąd Rejonowy
w Lublinie nie przychylił się do wniosku prokuratora o
aresztowanie podejrzanego.
25.01.2004 | aktual.: 25.01.2004 12:57
Poinformował o tym rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Lublinie, Andrzej Lepieszko.
"Sąd nie uwzględnił złożonego w sobotę wniosku prokuratora. Urzędnik jest na wolności" - powiedział Lepieszko. Prokuratura jeszcze nie wie, czy zaskarży decyzję sądu.
Podejrzany to 31-letni Adam S., mieszkaniec Lublina, starszy specjalista z departamentu współpracy zagranicznej i przedsiębiorczości, zatrudniony w urzędzie od 1999 r. Adam S. został zatrzymany w piątek. Prokurator zarzuca mu, że w styczniu tego roku żądał 2,5 tys. zł od plastyczki Elżbiety D.
Departament współpracy zagranicznej urzędu marszałkowskiego zamówił w ubiegłym roku 60 sztuk akwarel przedstawiających obiekty i krajobrazy Lubelszczyzny. Wartość tych prac, określona w umowie o dzieło, wyniosła 15 tys. zł. brutto. Adam S., odpowiedzialny za znalezienie wykonawcy, polecił swoją znajomą Elżbietę D. Artystka ta wykonała akwarele i w grudniu 2003 otrzymała za nie zapłatę, zgodnie z umową.
Jak ustaliła prokuratura, w styczniu tego roku razem ze swoim konkubentem, Łukaszem W., malarka poszła do Adama S., aby mu się odwdzięczyć za tę możliwość zarobku i chciała wręczyć mu 500 zł. "Wtedy Adam S. miał powiedzieć, że to za mało i zażądać 2,5 tys. zł. Elżbieta D. zgłosiła to na policję" - powiedział Lepieszko.
Adam S. przyznał się do winy. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.