Urwało kadłub, wypadło okno. Amerykanie uziemili samoloty
Kolejne linie lotnicze uziemiają swoje boeingi po tym, jak okno i kawałek poszycia kadłuba w samolocie Alaska Airlines odłamały się i odpadły zaraz po starcie. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) nakazała inspekcję ponad 170 maszyn.
W trakcie piątkowego lotu z Portland do Kalifornii w Boeingu 737 Max 9 linii Alaska Airlines oderwała się część kadłuba wraz z oknem. Samolot znajdował się wówczas na wysokości prawie 5000 metrów. Na pokładzie, jak podał serwis Flightradar24, było 171 pasażerów i sześciu członków załogi. Po około 20 minutach boeing lądował awaryjnie.
Na dramatycznych nagraniach, które pojawiły się w mediach społecznościowych, widać dziurę w boku samolotu, tuż obok pasażerów samolotu siedzących w maskach. Jeden z nich, Evan Smith, w rozmowie z KATU-TV opowiedział, że lecącemu boeingiem chłopcu wiatr wyrwał z rąk koszulkę.
- Usłyszeliśmy duży, głośny huk z tyłu, po lewej stronie. Rozległ się świszczący dźwięk i natychmiast uruchomiono wszystkie maski tlenowe i wszyscy je założyli - relacjonował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Boeing 737 MAX 9, w którym doszło do awarii, dostarczono na Alaskę pod koniec października ubiegłego roku. Flightradar24 podaje, że od maszyny oderwał się panel, który można wykorzystać jako tylne drzwi wyjściowe samolotu. Na szczęście, jak wskazuje "The Oregonian", obok oderwanej części kadłuba nikt nie siedział.
Cytowany przez CNN Anthony Brickhouse, profesor ds. bezpieczeństwa lotniczego na Uniwersytecie Lotniczym Embry-Riddle, podkreślił, że taki incydent zdarza się niezwykle rzadko.
Linie lotnicze uziemiają samoloty
Alaska Airlines oświadczyła, że podjęła "krok zapobiegawczy i tymczasowo uziemiła naszą flotę 65 samolotów Boeing Max-9". Podobnie zachowały się inne amerykańskie linie lotnicze, United Airlines - zawieszając wszystkie swoje samoloty 737 MAX 9.
Zaraz potem Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) oficjalnie nakazała uziemienie i inspekcję ponad 170 samolotów Boeing 737 Max 9, używanych przez amerykańskie linie lotnicze lub znajdujące się na terytorium USA. Szacuje, że w przypadku każdej maszyny kontrola zajmie od 4 do 8 godzin.
Dochodzenie w sprawie prowadzi amerykańska Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), która wysłała już swój zespół do Portland w celu zbadania przyczyn awarii.
- NTSB i FAA muszą dokładnie zbadać ten incydent, aby zaradzić alarmującemu naruszeniu bezpieczeństwa - powiedział senator Ted Cruz, czołowy republikanin w komisji nadzorującej FAA.
Czytaj także:
Źródło: PAP, X