Urodziła w szpitalnej łazience. Noworodka wyrzuciła do kosza na śmieci
Nastolatka z Nowego Meksyku przyznała się do porodu w szpitalnej łazience i ukrycia dziecka w koszu na śmieci. Niestety noworodek nie przeżył, a jego zwłoki odkryła pracująca w placówce pielęgniarka. 19-letnia Alexee Trevizo została oskarżona o zabójstwo pierwszego stopnia.
Departament Policji Artesia z Nowego Meksyku poinformował, że w ubiegłym tygodniu 19-letnia Alexee Trevizo została oskarżona o morderstwo pierwszego stopnia i manipulowanie dowodami, po tym jak potajemnie urodziła dziecko w łazience szpitala Artesia General Hospital.
Policjanci opublikowali nagranie z naramiennej kamery jednego z funkcjonariuszy, który pojawił się w szpitalu, kiedy personel odnalazł zwłoki chłopca. "New York Post" relacjonuje wymianę zdań pomiędzy 19-latką, a jej matką, którą słychać na filmie.
- Przepraszam. To wyszło ze mnie i nie wiedziałam, co robić - powiedziała Trevizo zaraz po tym, jak lekarz powiedział jej i jej matce, że znaleźli martwego noworodka w łazience. - Lexee, mówiłem ci o tym! Poprosiłam tylko, żebyś powiedziała mi prawdę! - odpowiedziała jej zrozpaczona matka. - Bałam się - powiedziała Trevizo. - Co mu zrobiłaś? - zażądała odpowiedzi jej matka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukrywała ciążę. Noworodka wyrzuciła do śmietnika
19-latka trafiła do szpitala Artesia General Hospital dzień wcześniej z bólem pleców. Chociaż testy wykazały, że była w ciąży, Trevizo zaprzeczyła, twierdząc, że to niemożliwe.
Następnie nastolatka zamknęła się w szpitalnej łazience na "dłuższą chwilę". Kiedy lekarze zmusili ją do otwarcia drzwi, znaleźli ją sprzątającą dużą ilość krwi z podłogi.
Początkowo lekarze przypuszczali, że dziewczyna próbowała zrobić coś, aby przerwać ciążę. Niestety jedna z pielęgniarek odkryła w koszu na śmieci zwłoki chłopca.
- Włożyła dziecko do kosza na śmieci, a następnie przykryła je czystymi wkładkami. Dziecko nie żyje. Zabiła je - powiedział lekarz cytowany przez "New York Post".
Matka nastolatki była zszokowaną, kiedy dowiedziała się, że jej córka była w ciąży i zabiła noworodka. Trevizo wielokrotnie twierdziła, że dziecko nie płakało w momencie porodu.