Uratowano dwuosobową załogę rosyjskiego myśliwca MIG‑31
Uratowano dwuosobową załogę myśliwca MIG-31, który rozbił się na Dalekim Wschodzie Rosji - poinformowało w sobotę ministerstwo obrony Rosji.
Lotnicy, którzy zdołali się katapultować, zostali ewakuowani przez służby ratowniczo-poszukiwawcze i przewiezieni do bazy Jelizowo, w Kraju Kamczackim.
Pilotów dostrzeżono z pokładu samolotu biorącego udział w akcji poszukiwawczo-ratunkowej dzięki sygnałom z awaryjnego nadajnika radiowego.
Jak informuje agencja TASS, samolot wracał do bazy w Kraju Kamczackim z lotu szkolno-treningowego.
Samolot zaginął w czasie powrotu na lotnisko w okolicach Pietropawłowska Kamczackiego około godz. 18.30 moskiewskiego czasu. Rosyjskie media nie podawały, by wysyłał on sygnał SOS. Nie wiadomo, też było ile osób znajdowało się na pokładzie - MiG-31 jest maszyną dwuosobową.
Akcję poszukiwawczą utrudniały złe warunki pogodowe. W czasie jej trwania wysokość podstawy chmur wynosiła ok. 100 metrów, padał ulewny deszcz.
MiG-31 to konstrukcja z lat 70. Jest ciężkim, naddźwiękowym myśliwcem przechwytującym o zasięgu nawet 5 tys. km. Obecnie trwa program modernizacji tych samolotów.
Dwumiejscowy myśliwiec naddźwiękowy MIG-31 jest maszyną dalekiego zasięgu przeznaczoną do przechwytywania wszelkich obiektów latających.
To kolejna utracona przez rosyjską armię maszyna. Od początku czerwca stracili dwa bombowce strategiczne Tu-95, dwa myśliwce MiG-29 oraz samoloty bombowe Su-24 i Su-34.