Donald Tusk grzęźnie? Nowy sondaż po wpadce w TV
Szerokim echem niosą się słowa Donalda Tuska o tym, że praca w polskim parlamencie jawi mu się jako "upiorna myśl". Wizję kandydowania w wyborach polityk określił zaś jako "demotywującą". Polacy ocenili postawę lidera PO w nowym sondażu.
Wszystko zaczęło się od nagrania, które opublikowano na Twitterze - to zapis rozmowy Donalda Tuska z 19 sierpnia, tuż przed rozpoczęciem wywiadu w TVN24. Na nagraniu zarejestrowano dość niespodziewany komentarz lidera PO.
- Demotywuje mnie świadomość, że będę musiał kandydować. To jest tak upiorna myśl, że ja będę tam z powrotem siedział... na tej Wiejskiej - mówił Donald Tusk przed rozpoczęciem wywiadu w TVN24 do dziennikarki tej stacji. Przewodniczący PO wypowiadając te słowa nie wiedział, że rozpoczęło się już nagrywanie.
Komentarzy do słów Tuska nie było końca. Najpierw "Super Express" przeprowadził sondaż, z którego wynikało, że aż 52 proc. ankietowanych jest zdania, że były premier nie powinien już kandydować. Lidera Platformy w Sejmie chce 37 proc. badanych.
Teraz przeprowadzono drugi sondaż*, który ogłosiła "Rzeczpospolita". Okazuje się, że 34,4 proc. respondentów sondażu SW Research dla tej gazety negatywnie ocenia słowa Tuska "upiornej wizji" pracy w parlamencie.
Jednak 30,2 proc. ocenia ten komentarz pozytywnie, a 35,4 proc. respondentów okazuje się nie mieć zdania w tej kwestii.
"Rz" podaje także dokładniejsze dane - słowa Tuska pozytywnie ocenia 40,7 proc. respondentów zarabiających powyżej 5 tys. zł netto i 38,2 proc. ankietowanych z wykształceniem wyższym. Negatywnie w tych grupach słowa Tuska ocenia - odpowiednio - 36,4 i 27,7 proc. Z kolei wśród osób z wykształceniem zawodowym negatywnie słowa Tuska oceniło 44,9 proc. respondentów, a pozytywnie - 22,8 proc.
Tusk: "upiorna myśl". Tak się tłumaczył
Sam Tusk pytany o swoją zakulisową wypowiedź w TVN24 odpowiedział, że "nie trzeba było żadnych przecieków", bo gdyby na antenie padło pytanie, czy Sejm dzisiaj jest przykładem ciężkiej roboty i odpowiedzialności, to odpowiedziałby "mniej więcej to samo". - Myślę, że dość delikatnie się wyraziłem na temat Sejmu pod władzą PiS-u, bo to co stało się z polskim parlamentaryzmem, to jest coś upiornego - zaznaczył lider PO.
- Sejm, jaki jest, taki jest, co ludzie myślą o posłach i władzy PiS mniej więcej wiemy, ale ja nie tylko do Sejmu, ja do piekła bym poszedł, po to, żeby uratować Polskę przed tym bałaganem, jaki nam zgotowano - zadeklarował Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
*Badanie dla "Rzeczpospolitej" zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 23-24 sierpnia 2022 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy.
Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.
(Źródło: "Rz", TVN24)