ŚwiatUpadek Saddama - wielu Arabów straciło bohatera

Upadek Saddama - wielu Arabów straciło bohatera

Dla wielu Arabów pokorne poddanie się
Saddama żołnierzom amerykańskim oznacza ostateczne upokorzenie
człowieka, który występował jako orędownik praw świata arabskiego
i reinkarnacja XII-wiecznego przywódcy muzułmanów, Saladyna.

15.12.2003 | aktual.: 15.12.2003 19:00

Film wideo z Saddamem poddawanym badaniom lekarskim przez amerykańskich żołnierzy, powtarzany bez przerwy w dziennikach telewizyjnych, oglądano w krajach arabskich z niedowierzaniem, zawstydzeniem i niesmakiem.

Rzecz jasna, wielu cieszyło się, że tyran został upokorzony. Jednak nawet ci, którzy przepowiadali jego upadek, nie wyobrażali sobie, że dojdzie do tego, iż amerykańscy żołnierze będą go wyciągać jak szczura z nory w ziemi.

"Żaden Arab i żaden muzułmanin nigdy nie zapomni tych obrazów. Poruszyły one coś głęboko w nich tkwiącego" - powiedział Reuterowi Chalid Dżamai, czołowy niezależny dziennikarz i komentator marokański. "Rozpowszechnienie tych zdjęć było rzeczą haniebną. Pokazywanie go jak goryla, który wyszedł z puszczy i któremu ktoś ogląda włosy, by sprawdzić, czy nie ma wszy, było naruszeniem jego ludzkiej godności".

Arabscy zwolennicy i przeciwnicy obalonego przywódcy oglądali wielokrotnie amerykański film z pojmania Saddama, pokazujący, jak były dyktator poddaje się bez jednego strzału. Amerykański sanitariusz wojskowy przeczesał palcami w rękawiczce włosy i brodę Saddama, siłą otworzył mu usta, zajrzał do uszu i pobrał wymazy z policzka. Saddam był brudny, rozczochrany i bezwolny.

"Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Czy ten człowiek pokazany w telewizji to naprawdę Saddam Husajn, ten Saddam, który budził strach Irakijczyków i Arabów? Pomyślałem, że to jakaś pomyłka, może jakaś nowa amerykańska gra. Ale potem przypomniałem sobie, że on w taki sam sposób oddał Bagdad" - powiedział Nabil Gazawi, działacz praw człowieka w Dubaju.

"Oczekiwałem, że Saddam skończy w bardziej honorowy sposób, na przykład, że się zastrzeli" - powiedział libański student Salam Beri. "Jednak okazał się typowym przywódcą arabskim; ci ludzie trzymają się władzy jak długo mogą, a potem poddają swój kraj i siebie swoim najgorszym wrogom".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)