Unijno-niemiecki spór o opłaty autostradowe
Niemiecki minister ochrony środowiska
Juergen Trittin zarzucił Komisji Europejskiej, że
kwestionując wprowadzenie przez Niemcy opłat autostradowych dla
ciężarówek stosuje podwójną miarę wobec różnych państw Unii.
25.07.2003 07:25
31 sierpnia na niemieckich autostradach mają zostać wprowadzone opłaty od ciężarówek o masie ponad 12 ton. Stawka opłaty wyniesie średnio 12,4 eurocentów od kilometra. Komisja Europejska wszczęła postępowanie w sprawie tych opłat, twierdząc, że oferowane jednocześnie niemieckim przewoźnikom ulgi finansowe uderzają w konkurencyjne firmy transportowe z innych państw Unii.
Rzecznik unijnej komisarz do spraw transportu Loyoli de Palacio oświadczył, że podjęcie postępowania automatycznie zawiesza wprowadzenie opłat. Jeśli Niemcy się temu nie podporządkują, Komisja rozważy konsekwencje prawne - dodał rzecznik. Jednak niemiecki minister transportu Manfred Stolpe wysłał do Palacio list, zapowiadający utrzymanie terminu 31 sierpnia.
W wypowiedzi dla piątkowego wydania dziennika "Handelsblatt" Trittin zarzucił Komisji nierówne traktowanie poszczególnych państw unijnych. "Mamy prawdziwy problem z tym, na jakiej zasadzie poszczególnym komisarzom unijnym zdarza się spostrzec, że decyzja państwa członkowskiego koliduje z prawem unijnym" - powiedział minister. Przypomniał, że opłaty autostradowe obowiązują już we Włoszech, Hiszpanii i Francji, ale_ "gdy to samo robią Niemcy, staje się to nagle okazją do postępowania o naruszenie zasad traktatowych"_.
Niemieckie władze przeznaczą na rekompensaty finansowe dla własnych firm transportowych 600 mln euro rocznie. Będą to ulgi w podatku od paliw płynnych, w podatku od pojazdów oraz dotacje inwestycyjne na zakup ciężarówek o obniżonej szkodliwości spalin.
Zagraniczne firmy przewozowe twierdzą, iż wprowadzenie opłat zwiększy koszty tranzytu pojedynczej ciężarówki przez Niemcy średnio o 150 euro.