Uniewinniona 24‑latka: mój strażnik miał obsesję seksualną
Amanda Knox, 24-letnia Amerykanka uwolniona w poniedziałek od zarzutu zamordowania w 2007 roku swojej brytyjskiej współlokatorki, ujawniła, że była prześladowana przez strażnika więziennego. Z zapisków, które dziewczyna prowadziła, przebywając w więzieniu wynika, że pilnujący jej wartownik miał obsesję na punkcie seksu - podaje "The Sun".
05.10.2011 | aktual.: 05.10.2011 14:52
22-letnia Meredith Kercher została zamordowana 1 listopada 2007 roku. Prokuratura, która domagała się dożywocia dla Amandy Knox oraz jej chłopaka Raffaele Sollecito, twierdzi, że 22-letnia Meredith została zabita w czasie próby gwałtu i za odmowę udziału w seksualnej orgii. Jej ciało zostało znalezione w kałuży krwi w domu w Perugii, który wynajmowała razem z Amandą.
Sąd pierwszej instancji skazał w 2009 roku Amandę Knox na 26 lat więzienia, a Raffaele Sollecito na 25 lat za napaść seksualną i morderstwo. Tymczasem w poniedziałek sąd apelacyjny we włoskiej Perugii uniewinnił oboje od zarzutu zamordowania koleżanki. Tego samego dnia Knox opuściła więzienie
Od 2007 roku do momentu uniewinnienia Knox przebywała w więzieniu. Po wyroku uniewinniającym 24-latka ujawniła, że w ciągu tych czterech lat pobytu za kratkami była prześladowana przez strażnika więziennego. Wszystkie swoje rozmowy zapisywała w pamiętniku, którego fragmenty teraz ujrzały światło dzienne.
Jak powiedziała Knox, strażnik przydzielony do pilnowania jej miał obsesję na punkcie seksu. Często do niej przychodził na "pogawędki". - Cały czas chciał ze mną rozmawiać o seksie, chciał wiedzieć z kim to robiłam i jak mi się podobało. Byłam zszokowana, zawsze wtedy próbowałam zmienić temat - wspomina dziewczyna. Jak mówi, podejrzewa, że strażnik w ten sposób chciał ją wybadać i sprawdzić, jak zareaguje na prowokację, czy ujawni, że posiada osobowość morderczyni. Chciał także, aby przedstawiła mu listę wszystkich mężczyzn, z którymi sypiała.
Knox dodaje, że wartownik był obecny również, gdy miała ona wizyty u lekarza, chociaż powinna mieć wtedy prawo do prywatności. Oszukał ją również mówiąc, że jest zakażona wirusem HIV, chociaż wyniki badań, które nadeszły jakiś czas później, wykluczyły zakażenie.
Strażnik, do którego dotarł "The Sun" zaprzecza większości zarzutów. Przyznaje, że pytał Knox, ilu miała partnerów, ale dodał, że to zawsze ona sama chciała rozmawiać na temat seksu.
