Unia Wolności agituje w rytmie techno
Unia Wolności liczy na 8-10% poparcie w wyborach do Parlamentu Europejskiego i zdobycie pięciu mandatów - powiedział w Łodzi sekretarz generalny partii Andrzej Potocki, biorący w ramach kampanii wyborczej udział w "Paradzie Wolności - Unii Wolości", która przeszła w rytmie muzyki techno główną ulicą miasta - Piotrkowską.
05.06.2004 | aktual.: 05.06.2004 16:12
"Pięć mandatów to będzie rezultat, który przyjmiemy z satysfakcją, a każdy mandat ponadto będzie naszym sukcesem" - powiedział Potocki.
W przemarszu wzięło udział kilkadziesiąt osób m.in. łódzcy kandydaci UW do PE, w tym lider listy prof. Cezary Józefiak oraz wiceprzewodniczący partii - Anna Popowicz i Jan Lityński.
Wiceprzewodnicząca partii Anna Popowicz podkreśliła, że w PE potrzebne są osoby o ogromnym autorytecie. "Wszystkie partie mówią, że będą zabiegać o interes Polski w PE, ale nie mówią jak to zrobić. W PE trzeba zdobyć przychylność kilkuset posłów. Można to zrobić albo wchodząc ogromną grupą, albo wprowadzając do Parlamentu osoby o ogromnym autorytecie, których głos w Europie jest ceniony i słuchany. Takimi osobami są kandydaci UW" - powiedziała.
Dodała, że do wyborów trzeba przyciągnąć też młodych ludzi, którzy - jej zdaniem - są zbyt pasywni. "Dlatego trzeba znajdować takie instrumenty, które ich przyciągną. Ale też bardzo istotne jest to, żeby młodzi mieli na kogo głosować, dlatego mamy u nas młodych kandydatów, którzy będą widzenie Europy młodych ludzi prezentować w PE" - podkreśliła.
Według szefa łódzkiej młodzieżówki UW i kandydata do PE Roberta Pawlaka, przemarsz nawiązywał do znanej również w Europie "Parady Wolności" miłośników muzyki techno, która przez kilka lat odbywała się w tym mieście, a która w związku z decyzjami prezydenta Łodzi, przeniosła się do innego miasta.