Ultrafiolet pomoże w walce z koronawirusem?
Dokładna dezynfekcja powierzchni stała się ostatnimi czasy niezwykle ważna. Regularnie dezynfekowane muszą być pojazdy komunikacji publicznej, przymierzalnie czy lady sklepowe. Wszystko po to, aby utrudnić koronawirusowi rozprzestrzenianie się. Jednak chemiczna dezynfekcja nie jest jedyną metodą usuwania wirusów z różnych powierzchni. Równie skuteczny okazuje się ultrafiolet typu UV-C. Przy jego pomocy odkazimy nie tylko powierzchnie, ale i powietrze w pomieszczeniu. Jest to jednak technologia, z którą należy obchodzić się bardzo ostrożnie. Z kolejnych akapitów dowiesz się, dlaczego.
Czym jest promieniowanie UV-C?
Z pojęciem ultrafioletu zetknął się praktycznie każdy z nas. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że promieniowanie UV ma różne zakresy. Wyróżniamy trzy rodzaje ultrafioletu:
• UV-A – długość fali: 315–380 nm
• UV-B – długość fali: 280–315 nm
• UV-C – długość fali: 100–280 nm
Tylko promieniowanie UV-A i UV-B w naturze dociera do powierzchni Ziemi (UV-B w śladowych ilościach). To właśnie przed nim chronią nas popularne kremy z filtrem i okulary przeciwsłoneczne.
Natomiast promieniowanie UV-C jest w całości blokowane przez górne warstwy atmosfery. Gdyby nie to na ziemi najpewniej nie mogłoby powstać życie, ponieważ promieniowanie UV-C ma silne właściwości biobójcze. Uszkadza ono łańcuchy DNA, RNA i prowadzi do ich rozpadu.
Czy promieniowanie UV-C niszczy wirusy SARS-COV-2?
Tak, i są na to naukowe dowody. W czerwcu 2020 roku naukowcy Uniwersytetu Bostońskiego opublikowali wyniki badań prowadzonych we współpracy z firmą Signify, która dostarczyła niezbędne do niego promienniki UV-C. Okazało się, że unieszkodliwiają one wirusa SARS-COV-2 już po kilku sekundach naświetlania. Przy dawce 5 mJ/cm2 99% wirusów uległo dezaktywacji w ciągu 6 sekund. Jeśli zwiększylibyśmy promieniowanie do 22 mJ/cm2 w ciągu 25 sekund unieszkodliwilibyśmy 99,9999% wirusów znajdujących się na naświetlanej powierzchni.
Jak firmy i samorządy mogą wykorzystać te możliwości?
Dezynfekcja przy pomocy promieniowania UV-C może przebiegać na różne sposoby. Większość metod nie pozwala na to, aby w dezynfekowanym pomieszczeniu przebywali ludzie i zwierzęta, ponieważ promieniowanie UV-C mogłoby szkodzić ich zdrowiu. Jeśli we wnętrzu znajdują się jakieś rośliny, na czas dezynfekcji również należy je wynieść.
Dezynfekcję można jednak bez przeszkód przeprowadzić w pustym pomieszczeniu, i to bez konieczności jego wietrzenia. Warunkiem jest zastosowanie promienników UV-C wykonanych ze szkła TUV, a nie ze zwykłego szkła kwarcowego – w przeciwieństwie do tych drugich nie emitują one promieniowania, które tworzy szkodliwy dla ludzi ozon.
Promienniki wykonane ze szkła TUV dostępne są w ofercie Signify. Oto jak może wyglądać dezynfekcja przy pomocy tej technologii.
Jeśli wybór padnie na urządzenie do bezpośredniej dezynfekcji, wnętrze zostanie bezpośrednio napromieniowane ultrafioletem typu UV-C. W zależności od zastosowania urządzenie może być przenośne lub zamontowane we wnętrzu na stałe. To ostatnie doskonale sprawdza się w pomieszczeniach, w których czasowo przebywa dużo osób, w związku z czym wymagają one częstej dezynfekcji. Mogą to być poczekalnie i korytarze w szpitalach i przychodniach, szatnie czy kantyny. Promiennik można uruchomić po tym jak wnętrze opuszczą wszyscy ludzie.
Przenośne urządzenia do bezpośredniej dezynfekcji znajdują natomiast zastosowanie w pojazdach komunikacji miejskiej, pociągach czy samolotach. Po tym jak pojazd opuszczą wszyscy pasażerowie, można wstawić do niego urządzenie dezynfekujące, a następnie poddać dezynfekcji.
Jeszcze bardziej zaawansowanym rozwiązaniem są jednostki mobilne z robotami UV-C. One także pozwalają na bezpośrednie napromieniowanie powierzchni. W odróżnieniu od tradycyjnych promienników, mogą się one jednak poruszać, dzięki czemu dezynfekcji można poddać praktycznie każdy zakamarek pomieszczenia. Tego rodzaju urządzenia często wykorzystuje się w szpitalach (dokładniej w salach dla pacjentów), hotelach, magazynach oraz szkołach.
Jeżeli chodzi natomiast o urządzenia UV-C, których można używać, będąc obecnym w pomieszczeniu do wyboru mamy następujące technologie:
• Komory do dezynfekcji UV-C. Tego rodzaju urządzenia jeszcze do niedawna wykorzystywano przede wszystkim do dezynfekcji sprzętu laboratoryjnego. Obecnie komory UV-C powoli wkraczają jednak na rynek konsumencki. Można przy ich pomocy dezynfekować telefony komórkowe i inne przedmioty, których często dotykamy będąc poza domem. Przedmiot, który chcemy zdezynfekować należy najpierw dokładnie wyczyścić, a następnie umieścić w komorze, dokładnie ją zamknąć, włączyć urządzenie i odczekać czas określony przez producenta.
• Urządzenia do dezynfekcji powietrza przy pomocy promieniowania UV-C. Tego typu urządzenia montuje się bardzo wysoko, zazwyczaj na suficie albo na ścianie. Wykorzystują one konwekcyjny ruch powietrza. Gdy unosi się ono ku sufitowi, wpada do urządzenia dezynfekującego, gdzie zostaje oczyszczone i wypuszczone na zewnątrz. W ten sposób redukowanych jest ok 70-80% wirusów unoszących się w powietrzu.
Promieniowanie UV-C jest zatem w stanie skutecznie neutralizować wirusy SARS-COV-2 zarówno z powierzchni, jak i powietrza. To niepodważalna przewaga nad innymi metodami dezynfekcji, tym bardziej że koronawirusem zarażamy się najczęściej właśnie poprzez drogę kropelkową albo poprzez dotknięcie niezdezynfekowanej powierzchni, której dotykała osoba zarażona.
Źródło: https://www.lighting.philips.pl/