Ulica Dąbrowskiego w Poznaniu z wydzielonym torowiskiem, ale bez drogi rowerowej
• Władze Poznania zaprezentowały projekt przebudowy ul. Dąbrowskiego na odcinku od rynku Jeżyckiego do ul. Przybyszewskiego
• Zaplanowano wydzielenie torowiska, po którym będą mogły jeździć także autobusy
• Z powodu braku miejsca zrezygnowano z drogi rowerowej
• Mieszkańcy mogą przesyłać swoje uwagi do projektu
21.03.2016 | aktual.: 28.03.2016 11:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Remont ul. Dąbrowskiego podzielono na dwie części. Pierwsza to odcinek od ul. Roosevelta do rynku Jeżyckiego, drugi - od rynku do Przybyszewskiego. Ponieważ remont pierwszego odcinka budził największe emocje poznaniaków, władze Poznania zadecydowały, że zostaną w tej sprawie przeprowadzone konsultacje społeczne.
Drugi odcinek ulicy od rynku Jeżyckiego do ul. Przybyszewskiego budził znacznie mniej emocji i właśnie zaprezentowano projekt jego przebudowy.
- Zależało nam na uzyskaniu społecznej aprobaty, żeby nie budować wbrew woli mieszkańców - wyjaśnia Piotr Wiśniewski, dyrektor Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta. - Gdy ludzie widzą, że mają wpływ na decyzje, aktywnie włączają się w konsultacje, a myślę, że zainteresowanie sprawą ulicy Dąbrowskiego będzie bardzo duże – dodaje.
Trudność opracowania projektu polegała na tym, że wymagał pogodzenia różnych oczekiwań mieszkańców, a nie wszystkie można było pogodzić z powodu braku miejsca.
- Chcieliśmy zastosować priorytet dla komunikacji publicznej, zbudować drogę rowerową, ale każde dodatkowe rozwiązanie zachwiałoby równowagą, bo przestrzeni do dyspozycji jest tam bardzo mało – mówi Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania. - Ostatecznie stwierdziliśmy, że trzeba zrezygnować z drogi rowerowej na rzecz priorytetu dla komunikacji publicznej. Będzie tam natomiast siedmiometrowe wydzielone torowisko, które posłuży także autobusom miejskim i jako droga dla pojazdów uprzywilejowanych – dodaje.
Ulica będzie objęta strefą Tempo 30, co oznacza, że samochody nie będą mogły tędy jeździć z większą prędkością niż 30 km/h. Oprócz wydzielonego torowiska kierowcy będą musieli też przejechać przez dwa przystanki wiedeńskie przy rynku Jeżyckim - ten w stronę Ogrodów zostanie na starym miejscu, naprzeciwko znajdzie się przystanek w stronę centrum. Kolejna bariera to przebudowane przystanki przy ul. Polnej – z obu końców obudowane wyniesionymi przejściami dla pieszych.
- To nowe i bardzo ciekawe rozwiązanie. Dzięki niemu kierowcy będą musieli jechać wolniej, a to oznacza, że ulicą bezpiecznie będą mogli jeździć także rowerzyści – wyjaśnia wiceprezydent Wudarski.
Przystanek wiedeński znajdzie się też na ul. Kraszewskiego od strony rynku. Po drugiej stronie ulicy zostanie zwykły - na wiedeński nie ma tam miejsca.
Co ciekawe, jak zapewniają władze Poznania, te zmiany nie spowodują, że kierowcom przejechanie tego odcinka zajmie więcej czasu. Mimo ograniczenia prędkości, ruch ma być płynniejszy dzięki ograniczeniu liczby lewoskrętów. W lewo będzie można skręcić tylko w ulice Prusa, Janickiego i Kościelną.
Mieszkańcy do zaprezentowanego projektu mogą zgłaszać swoje uwagi. Należy je przesyłać pocztą elektroniczną na adres: konsultacje@ztm.poznan.pl lub pocztą tradycyjną na adres Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu: Dział Przygotowania, Realizacji i Kontrolingu Inwestycji, ul. Matejki 59, 60-770 Poznań.
Konsultacje potrwają do 10 kwietnia. Czasu jest niewiele, ale to dlatego, że miasto musi się spieszyć, by nie stracić dofinansowania unijnego do inwestycji. Prace mają rozpocząć się na przełomie 2017 i 2018 r.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .