Zalane ulice, liczne ewakuacje. Krytyczna sytuacja w Niemczech
Ulewy na zachodzie Niemiec. Woda zalała ulice wielu miast, a strażacy musieli interweniować kilka tysięcy razy. W kraju związkowym Saary wprowadzono stan zagrożenia klęską żywiołową.
18.05.2024 | aktual.: 18.05.2024 19:05
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl
Groźna sytuacja na zachodzie Niemiec. W wyniku ulew zalane zostały ulice, gdzieniegdzie doszło do osunięć ziemi. W kraju związkowym Saary w niecałą dobę spadło 107 litrów wody na metr kwadratowy.
Tylko w tym regionie strażacy i policjanci interweniowali ponad 3 tys. razy. Trzeba było ewakuować niektóre miejsca, np. gości z hotelu w Neunkirchen czy Dom Pomocy Społecznej w Marpingen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Saarbruecken ogłoszono stan zagrożenia klęską żywiołową. Na razie nie ma jednak informacji o ofiarach ulew.
Najtrudniejsza sytuacja od 30 lat
W związku z powodziami kanclerz Niemiec Olaf Scholz wstrzymał spotkanie z mieszkańcami kraju Saary związane z kampanią do Parlamentu Europejskiego. Zamiast tego spotkał się z lokalnymi władzami, by poznać sytuację.
Kanclerz powiedział w Kleinblittersdorf, że obecnie należy skupić się na pomocy doraźnej. Po ustąpieniu bezpośredniej sytuacji kryzysowej i zagrożenia, kwestią do wspólnego ustalenia będzie, co należy zrobić, aby pomóc potrzebującym. - Mamy dobrą praktykę solidarności - powiedział Scholz, cytowany przez agencję dpa.
- Niestety, nie po raz pierwszy mamy do czynienia z poważną klęską żywiołową, więc oczywiście przyjrzymy się temu, co należy zrobić i co jest konieczne - podkreślił Scholz. - Wszyscy mogą być pewni, że zostanie to zrobione w najlepszy możliwy sposób - dodał.
Premierka kraju Saary Anke Rehlinger mówiła o najtrudniejszej sytuacji od czasu powodzi w Kraju Saary ponad 30 lat temu, zwanej "powodzią stulecia".
Ulewy i powodzie dotknęły także inne kraje regionu, czyli Belgię i Holandię. W północno-wschodniej Francji ogłoszono alarm powodziowy w związku z podniesieniem się poziomów rzek.
Czytaj więcej:
Źródło: Reuters/WP/PAP