"Ukryję się w wersalce, policja mnie nie znajdzie"
24-letni Michał S. myślał, że ukryje się przed kryminalnymi z warszawskiej Ochoty. Gdy stróże prawa zapukali do jego mieszkania, nie otwierał im drzwi. Chwilę później weszli do środka i znaleźli go w wersalce. Mężczyzna został zatrzymany.
Policjanci podejrzewali, że 24-letni Michał S. może mieć rzeczy pochodzące z przestępstwa. Kiedy mieli pewność, zapukali do jego mieszkania. Nikt jednak nie otwierał, choć z zza drzwi dochodziły odgłosy świadczące, że ktoś jest w środku. Po chwili oczekiwania przyszła matka Michała S. Policjanci weszli z nią do środka i bardzo dokładnie przeszukali wszystkie pomieszczenia. 24-latka znaleźli w wersalce.
W mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli pieczątkę warszawskiego zakładu pracy, która została utracona w wyniku kradzieży z włamaniem do samochodu oraz utraconą w wyniku kradzieży legitymację studencką.
Michał S. został zatrzymany i przewieziony do komendy. Policjanci z dochodzeniówki przedstawili mu dwa zarzuty. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.