Zabił trzy kobiety i zakopał. Wyjdzie? "Nienaganna opinia"
Skazany na dożywotnie za zabójstwo trzech kobiet Mariusz G. chciałby wyjść wcześniej na wolność. Przed Sądem Apelacyjnym rozpocznie się wkrótce rozprawa. Obrona domaga się zmiany kwalifikacji prawnej czynu.
W 2019 roku zaginęła Bogusława R. Chwilę po tym zatrzymano Mariusza G., któremu początkowo postawiono zarzut zagarnięcia jej samochodu. Ale wkrótce odnaleziono zakopane ciało 54-latki, a także innych ofiar: zaginionej w 2016 roku 31-letniej Iwony K. oraz 37-letniej Anety D., która została zabita w 2018 roku.
Mariusz G. miał uwodzić swoje ofiary, zabijać, a następnie zabierał ich majątek. Z tego też względu media nazwały go "Krwawym Tulipanem". W 2023 roku mężczyzna został skazany na dożywocie. O przedterminowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać dopiero po odbyciu kary 35 lat więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie zasługuje na dożywocie"
W styczniu przed Sądem Apelacyjnym odbędzie się jednak rozprawa w sprawie G. Obrońcy przekonują, że postępowanie nie było prowadzone prawidłowo i domagają się zmiany kwalifikacji prawnej.
- My o żadnej łasce nie mówimy. Mówimy o zmianie kwalifikacji prawnej najpoważniejszych zarzutów przez wyeliminowanie "z motywów zasługujących na szczególne potępienie". W naszej opinii nie ma tych motywów, w związku z tym oskarżony nie zasługuje na dożywocie. Nie był nigdy karany, ma nienaganną opinię, więc dlaczego od razu został on skazany na dożywocie? - mówi "Faktowi" obrońca Mariusza G. mecenas Edward Stępień.
Obrona chce, by G. dostał łączną karę 22 lat pozbawienia wolności. Obniżenie wyroku oznaczałoby, że mężczyzna będzie mógł ubiegać się o wcześniejsze zakończenie kary za dobre sprawowanie.
Czytaj więcej:
Źródło: "Fakt"