Węglowa pomoc dla Polski. "W ciągu tygodnia"

Szef Kancelarii Premiera przyznał, że "w ciągu tygodnia" do Polski ma trafić pierwszy transport węgla obiecanego przez Kijów. Michał Dworczyk mówił o tym w "Salonie politycznym Trójki". W rozmowie pojawił się też wątek prądu z Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej.

Łącznie do Polski trafi 100 tysięcy ton ukraińskiego węgla
Łącznie do Polski trafi 100 tysięcy ton ukraińskiego węgla
Źródło zdjęć: © East News | Pawel Wodzynski
Dawid Siedzik

O tym że do Polski trafi węgiel z Ukrainy, wiemy od 10 września. Taka deklaracja padła wówczas z ust Wołodymyra Zełenskiego, który tego dnia gościł w Kijowie Mateusza Morawieckiego. - Jesteśmy zainteresowani tym, aby Ukraina mogła wesprzeć Polskę i zrobimy wszystko, by w najbliższym czasie znaleźć wyjście z ewentualnego, przyszłego kryzysu energetycznego - mówił ukraiński prezydent.

Polski premier mówił w trakcie konferencji, że usłyszał deklarację o tym, że dostawy mają dotyczyć jeszcze tego roku. - Będzie to w jak najbardziej możliwym krótkim czasie - mówił.

Ukraiński węgiel. Do Polski ma trafić 100 tys. ton

W kolejnych dniach pojawiły się dodatkowe informacje dotyczące m.in. wolumenu. Już wiadomo, że do Polski ma trafić 100 tys. ton węgla. Potwierdził to także w Polskim Radiu Michał Dworczyk. Szef Kancelarii Premiera przyznał dziś, że trwają już przygotowania do transportów. - Pierwsze transporty ruszą w ciągu tygodnia - deklarował.

Dworczyk podkreślał, że na razie nie ma decyzji, czy pomoc z Ukrainy zakończy się na wskazanym wolumenie. - Taka jest na razie decyzja ukraińskiego rządu. Do tej pory był zakaz sprzedaży węgla. Jest nadzieja, że będzie go w Polsce jeszcze więcej - mówił Dworczyk. Warunkiem ma być stabilna sytuacja energetyczna Ukrainy.

Prąd z ukraińskiej elektrowni jądrowej

W trakcie rozmów premiera Morawieckiego z prezydentem Zełenskim pojawił się też temat dostaw prądu z Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej. Dworczyk potwierdził, że trwają prace infrastrukturalne, które to umożliwią.

- Z elektrowni Chmielnicki ma popłynąć prąd, mamy nadzieję, że ten proces ruszy do końca roku. Procesy inwestycyjne napotykają - co zrozumiałe - na różne problemy. Nasi przyjaciele robią wszystko, żeby ten prąd popłynął. To niebagatelne ze względu na ceny prądu. Te ukraińskie są dużo niższe, niż nasze - zakończył Dworczyk.

Źródło: Program Trzeci Polskiego Radia

Zobacz też: Sasin kontra Morawiecki. "Ktoś musi dostać w łeb"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie