ŚwiatUkraiński Sąd Konstytucyjny nie zajmie się sprawą tytułu Bandery

Ukraiński Sąd Konstytucyjny nie zajmie się sprawą tytułu Bandery

Ukraiński Sąd Konstytucyjny odmówił zajęcia się sprawą nadania przez prezydenta Wiktora Juszczenkę tytułu Bohatera Ukrainy Stepanowi Banderze - podała agencja Interfax-Ukraina. Z wnioskiem w tej sprawie zwrócił się do Sądu parlament Autonomicznej Republiki Krymu.

Juszczenko wydał dekret o nadaniu pośmiertnie Banderze tytułu w styczniu, krótko przed swym odejściem z urzędu. Jego następca Wiktor Janukowycz mówił o zamiarze anulowania tej decyzji. W marcu Juszczenko oświadczył, że dekretu nie można unieważnić, dopóki w tej sprawie nie wypowie się Sąd Konstytucyjny.

Na początku kwietnia doniecki okręgowy sąd administracyjny uchylił dekret, uznając, że jest on sprzeczny z prawem, gdyż Bandera nie był obywatelem Ukrainy.

W piątek Juszczenko, który jest liderem partii Nasza Ukraina, zwrócił się do donieckiego sądu o kopię orzeczenia, gdyż chce je zaskarżyć.

Przyznanie Banderze tytułu Bohatera Ukrainy wywołało sprzeciw w Rosji oraz w Polsce, gdzie kierowana przez Banderę Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i jej zbrojne ramię - Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) - obarczane są odpowiedzialnością za prowadzone od wiosny 1943 roku czystki etniczne na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.

Decyzję Juszczenki w tej sprawie z inicjatywy polskich eurodeputowanych potępił także Parlament Europejski. Wskazał, że OUN kolaborowała z nazistowskimi Niemcami oraz wezwał nowego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza do "rozpatrzenia na nowo takich decyzji i potwierdzenia przywiązania (Ukrainy) do europejskich wartości".

Przeciwko rezolucji PE o Banderze wystąpiły rady obwodowe Ukrainy zachodniej oraz organizacje społeczno-polityczne. Apel w tej sprawie do przewodniczącego PE Jerzego Buzka podpisało także 100 deputowanych 450-osobowego parlamentu ukraińskiego.

Część Ukraińców, szczególnie na zachodzie kraju, traktuje Banderę jako bohatera, który walczył o niepodległość państwa, a inna część - dotyczy to przede wszystkim wschodu - uważa go za nazistowskiego kolaboranta.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)