Ukraiński politolog: nie tego Kijów oczekiwał od NATO
• Wadym Karasiow: w Warszawie nie było przełomu w sprawie Ukrainy
• Kijów oczekiwał deklaracji o perspektywie przyjęcia do Sojuszu
10.07.2016 | aktual.: 10.07.2016 15:24
Zdaniem szefa kijowskiego Instytutu Analiz Globalnych, mimo obiecanej pomocy w dziedzinie obronności Ukraina oczekiwała przede wszystkim perspektywy wstąpienia do Sojuszu. - Tak się jednak nie stało - podkreśla Karasiow, podsumowując warszawski szczyt NATO.
Przed szczytem prezydent Poroszenko wyrażał nadzieję, że w Warszawie usłyszy deklarację o wciąż otwartych drzwiach do Sojuszu. Wyraźnej deklaracji jednak nie było. Zdaniem politologa, gdyby Ukrainie pokazano perspektywę wstąpienia do NATO, pojawiłby się problem Rosji.
Jak prognozuje Karsiow, Ukraina może oczekiwać zbliżenia z NATO wówczas, kiedy Rosja zostanie uznana przez Zachód za wroga. Obecnie, jak zaznacza szefa Instytutu Analiz Globalnych w Kijowie, Sojusz deklaruje, że Moskwę należy powstrzymać, ale jednocześnie prowadzić dialog. - Nikt nie wie, co dalej robić z Ukrainą. - podsumowuje ekspert.
Wśród korzyści warszawskiego szczytu ekspert wskazuje obiecaną pomoc dla ukraińskiego sektora obrony. Jednak dodaje, że Ukraina nie otrzymała obietnicy dostarczenia broni śmiercionośnej, o co wielokrotnie zabiegała.