Ukraiński odwet już wkrótce? Będzie odpowiedź na irańskie drony
Producent Bayraktarów pracuje nad pociskami powietrze-powietrze zdolnymi do odparcia ataków irańskich dronów. - Rozwój zdolności przeciwlotniczych dronów Bayraktar ma być odpowiedzią na powszechne użycie powolnych, tanich irańskich dronów kamikadze, takich jak Shahed-136 - poinformował dyrektor generalny Baykar Haluk Bayraktar.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
Jak poinformował w niedzielę portal Kyiv Independent, tureckie przedsiębiorstwo Baykar, odpowiadające za produkcję Bayraktarów, pracuje nad pociskami powietrze-powietrze zdolnymi do odparcia ataków irańskich dronów.
Rosjanie nie będą mieli łatwo. Ważna zapowiedź z Turcji
Nowa amunicja, oparta na istniejących pociskach obrony powietrznej Sungur, zostanie rozmieszczona na dronach bojowych Bayraktar, w tym TB2, który obecnie służy na Ukrainie - napisał portal.
- Rozwój zdolności przeciwlotniczych dronów Bayraktar ma być odpowiedzią na powszechne użycie powolnych, tanich irańskich dronów "kamikadze", takich jak Shahed-136, których setki Rosja użyła do ataku na budynki cywilne i infrastrukturę krytyczną na Ukrainie - powiedział dyrektor generalny Baykar Haluk Bayraktar podczas targów broni w Stambule.
Chociaż Shahed-136 jest w zasadzie "łatwym celem", "trzeba przygotowywać odpowiednie środki zaradcze" - powiedział Bayraktar. - W pełni wspieramy Ukrainę w obronie ich suwerenności - dodał.
Ukraina do obrony przed irańskimi dronami używa obecnie systemów ziemia-powietrze, oraz odrzutowców. Przydzielone do patrolu i gotowe do przechwytywania nadlatujących dronów lub wrogich samolotów Bayraktary TB2 mogłyby odegrać nową rolę w obronie powietrznej Ukrainy - podkreślił Kyiv Independent.
Zobacz też: Niewiele schronów w Polsce. Dla tych osób są przeznaczone
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski