Ukraiński Burger w McDonald's. "Nasze drzwi są otwarte dla każdego"
W ofercie sieci gastronomicznej McDonald’s w Polsce pojawiła się nowa pozycja - Ukraiński Burger. 3 zł ze sprzedaży każdej kanapki zostanie przeznaczone na pomoc humanitarną Ukrainie.
27.04.2022 19:36
Ukraiński Burger trafił do sprzedaży 27 kwietnia. Nowa kanapka kosztuje 16,30 zł i jest dostępna zarówno na miejscu w restauracji, jak i w dostawie.
"Burger z menu McDonald’s Ukraina już w Polsce! Puszysta, ciemna bułka pszenna kryje w sobie soczystego kurczaka w złocistej panierce. Do tego idealnie dobrane dodatki: chrupiący bekon, topiony ser cheddar, świeży pomidor i szatkowana sałata. Smaku dodaje aromatyczna mieszanka sosów: charakterystycznego czosnkowego i pysznego miodowo-musztardowego" - czytamy na stronie internetowej McDonald's.
Ukraiński Burger już w Polsce. "Chcemy pomóc potrzebującym"
Sieć poinformowała, że burger jest odwzorowaniem pozycji sprzedawanej na terenie Ukrainy. Kanapka ma być dostępna w sprzedaży aż do wyczerpania zapasów
- 3 zł ze sprzedaży każdego Ukraińskiego Burgera przekażemy Fundacji Ronalda McDonalda w Ukrainie, która już teraz niesie pomoc humanitarną na miejscu. Zebrane środki zostaną przeznaczone na zakup paczek z żywnością i środkami higienicznymi, przygotowanymi według listy i wytycznych władz - mówi cytowana przez portal wirtualnemedia.pl Anna Borys, dyrektorka ds. korporacyjnych McDonald’s Polska.
Jak podkreśliła, "drzwi McDonald’s są otwarte dla każdego". - Zależy nam, aby każdy mógł czuć się w naszych restauracjach jak u siebie. Wprowadzając Ukraińskiego Burgera, chcemy okazać naszą gościnność oraz solidarność. Od pierwszego dnia wojny działamy i wspieramy uchodźców. Tym razem chcemy pomóc potrzebującym, którzy pozostają na terenie swojej ojczyzny, głównie na wschodzie kraju - dodała Borys.
W marcu McDonald’s ogłosił, że w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę tymczasowo zamyka ok. 850 swoich restauracji w Rosji. Firma przekazała jednak, że wciąż będzie wypłacać pensje 62 tys. pracownikom.
Przeczytaj również:
Zobacz też: Rosjanie z bólem głowy? "Nie będą w stanie zacząć kolejnego konfliktu"