Ukraińska armia w natarciu. Pod ostrzałem rosyjskie wsie

Z powodu ukraińskich ostrzałów od 23 lipca ograniczony zostanie dostęp do 14 wsi w obwodzie biełgorodzkim na południowym zachodzie Rosji, przy granicy z Ukrainą - poinformował we wtorek na Telegramie gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow.

Rosyjskie władze ograniczają dostęp do 14 wsi w obwodzie biełgorodzkim przy granicy z Ukrainą
Rosyjskie władze ograniczają dostęp do 14 wsi w obwodzie biełgorodzkim przy granicy z Ukrainą
Źródło zdjęć: © Google Maps

16.07.2024 | aktual.: 16.07.2024 20:10

Śledź wydarzenia w Ukrainie w naszej RELACJI NA ŻYWO.

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

"Zamierzamy ograniczyć dostęp do 14 lokalizacji, w których sytuacja operacyjna jest wyjątkowo trudna" - napisał na Telegramie gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow. Podkreślił, że konieczne jest "podjęcie maksymalnych środków bezpieczeństwa".

Jak przekazał, powodem takiej decyzji są ukraińskie ostrzały.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gubernator wyjaśnił, że od 23 lipca do 14 miejscowości wpuszczani będą tylko dorośli mężczyźni w pojazdach opancerzonych, posiadający przy sobie broń oraz kamizelkę kuloodporną i hełm.

Nie wpuszczane będą kobiety i dzieci, zakazem wjazdu objęty zostanie także transport publiczny.

Gubernator zaznaczył, że część mieszkańców 14 wsi mogłaby przenieść się do tymczasowych schronów ewakuacyjnych, ale przyznał jednocześnie, że nie będzie tam miejsca dla wszystkich. Zapewnił także, iż rodziny, które będą musiały znaleźć inne miejsce zamieszkania, otrzymają pomoc finansową w wysokości od 10 tys. do 15 tys. rubli miesięcznie. Natomiast opuszczonych domów mają pilnować pracownicy ministerstwa obrony.

Agencja Reutera przypomina słowa Władimira Putina, który w maju poinformował o zamiarze utworzenia strefy buforowej na północnym wschodzie Ukrainy, aby chronić Rosję przed ukraińskimi atakami odwetowymi. Zdaniem agencji wtorkowa decyzja Gładkowa jest sygnałem, że sytuacja w zakresie bezpieczeństwa w regionie mogła się dla Rosjan pogorszyć, co skłania lokalne władze do podjęcia większych wysiłków na rzecz ochrony ludności cywilnej.

Czytaj również:

Źródło: PAP/WP

Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski