Ukraińscy aktorzy ukarani za udział w filmie Wojciecha Smarzowskiego "Wołyń"
Cały zespół Tarnopolskiego Teatru Dramatycznego nie otrzymał premii z powodu udziału kilku aktorów w filmie polskiego reżysera pt. "Wołyń" - informuje ukraiński portal wschodnik.pl. Film Wojciecha Smarzowskiego został określony jako "antyukraiński".
W filmie "Wołyń" brali udział także aktorzy teatru imienia Marii Zańkowieckiej z Lwowa. Ci jednak otrzymali wsparcie dyrektora artystycznego teatru Fedora Stryhuna - informuje portal kresy.24.
Wstrzymanie premii stało się na wniosek deputowanego "Swabody" Olega Sirotiuka - czytamy dalej na kresy.24. Nie ukrywa on, że jest to konsekwencja zaangażowania się aktorów w zdjęcia do filmu Wojciecha Smarzowskiego "Wołyń". "Uważamy, że premiowanie pracowników teatru, w warunkach, kiedy należy zdecydowanie zareagować na skandaliczną sytuację wokół filmu „Wołyń” jest nie do przyjęcia (…), mówi Sirotiuk cytowany przez portal zaxid.net.
W filmie wystąpiło tylko czterech aktorów z tego teatru, a dotacja w wysokości 444 tys. hrywien miała trafić do całego zespołu artystów.
Oddzielnie decyzje w stosunku do poszczególnych aktorów może podjąć tylko dyrektor teatru, a rada obwodowa pieniądze przeznacza lub nie przeznacza na całą instytucję teatru”, - powiedział serwisowi „Komsomolskaja Prawda w Ukrainie” kierownik roboczej komisji Tarnopolskiej Rady Obwodowej Ołeksandr Baszta.
Według Baszty, rada obwodowa powołała grupę roboczą w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności udziału aktorów teatru dramatycznego w filmie „Wołyń”.
W komentarzu do artykułu, Ołeksandr Baszta napisał wyjaśnienie
"1. Polski reżyser, opierając się na swojej osobistej wizji, zrobił wyraźnie antyukraiński film o wydarzeniach 1943-1944 na Wołyniu.
2. W polskim antyukraińskim filmie zagrali aktorzy z Ukrainy. Wśród aktorów było 5 przedstawicieli z Tarnopola, a czworo z nich to aktorzy Tarnopolskiego Teatru Dramatycznego.
3. Zarządzeniem przewodniczącego Rady Obwodowej powołana została grupa robocza w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności udziału aktorów teatru dramatycznego w jawnie antyukraińskim filmie - tak prawnych, jak i moralnych.
4. Grupa radnych wzięła udział w zebraniu zespołu teatru, aby usłyszeć opinię wszystkich aktorów. Jednak przez krzywdzące publikacje w prasie, na przykład - "Radni idą do teatru przeprowadzić lustrację", odniesiono się do członków grupy roboczej wrogo a nawet czasami agresywnie... Dlaczego?
5. Dyrektor teatru dramatycznego i 4 aktorów, którzy brali udział w filmie, zostali oficjalnie zaproszeni do dyskusji na posiedzenie grupy roboczej radnych Rady Obwodowej, jednak aktorzy nie stawili się na zebranie, a tym samym prezentując swoją pozycję i lekceważenie.
6. Na posiedzeniu korpusu radnych Tarnopolskiej Rady postanowiono odłożyć kwestię finansowania tzw. akademickiego dodatku do czasu wyjaśnienia wszystkich okoliczności i ostatecznego wniosku grupy roboczej.
7. Wszystkie insynuacje o "ukaraniu wszystkich aktorów teatru przez radnych" są bezpodstawne i tendencyjne. Opinie poszczególnych radnych mają prawo do istnienia, ale mogą nie pokrywać się z opinią większości radnych Regionalnej Rady.
8. Robocza grupa radnych po raz drugi, zaprasza aktorów w niedzielę - 9 listopada, i daje im jeszcze jedną szansę wyjaśnić swój udział w antyukraińskim filmie.
Podpisał:
przewodniczący grupy roboczej Tarnopolskiej Rady Obwodowej Ołeksandr BASZTA.”
Oprac. Małgorzata Jaworska