PolskaUkrainka nie miała wątpliwości. Zatrzymała pociąg

Ukrainka nie miała wątpliwości. Zatrzymała pociąg

Nekrutova Antonina pracuje z mężem na stacji kolejowej. Zdecydowała się na odważny krok, by ratować swoich rodaków. Spotkała się potem z krytyką, ale tłumaczy, że nie mogła postąpić inaczej.

Obywatele Ukrainy uciekający przed wojną / Zdj. ilustracyjne
Obywatele Ukrainy uciekający przed wojną / Zdj. ilustracyjne
Lukasz Kalinowski
Katarzyna Bogdańska

Nekrutova Antonina i jej mąż Vadim mieszkają w Havrylivce w województwie charkowskim. Pracują na stacji kolejowej. Jak czytamy w "Super Expressie", każdego dnia mają do czynienia z ludźmi, którzy uciekają z atakowanej przez Rosjan Ukrainy.

- Przelatują rosyjskie pociski i bombowce, ale jeszcze do nas nie dotarły. Za to sąsiednie miasto Izium zostało dosłownie zmiecione z powierzchni ziemi - relacjonują.

"Chodzi o życie ludzi, nie o trasę"

Okazuje się, że kobieta zdecydowała się zatrzymać jeden pociąg ewakuacyjny, by pomóc swoim rodakom wyjechać w bezpieczne miejsce.

Spotkała się jednak z krytyką ze strony dyspozytora, który powiedział, że nie może zatrzymywać pociągu, który nie ma przystanku. Była o to jednak proszona przez osoby, które chciały bezpiecznie wydostać się z miasta. Dlatego na krytykę zareagowała zdecydowanie.

- Wyobraź sobie, że trzeba było ewakuować twojego syna czy krewnego, a ja nie zatrzymałabym pociągu. Chodzi o życie ludzi, nie o trasę - mówi "Super Expressowi".

Najnowsze informacje Straży Granicznej

"Od 24 lutego z Ukrainy do Polski wjechało 2,3 mln osób" - poinformowała w czwartek na Twitterze Straż Graniczna. W środę funkcjonariusze SG odprawili 25,5 tys. podróżnych, czyli o 14 proc. więcej niż we wtorek.

"Wczoraj, tj. 30.03, funkcjonariusze odprawili 25,5 tys. podróżnych - to wzrost o 14 proc. w porównaniu z dniem wcześniejszym (22,4 tys.). Dzisiaj do godz. 7 rano 4,5 tys. - spadek o 5 proc." - przekazała SG.

Źródło: "Super Express"/PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie