Ukrainie grożą nowe wybory parlamentarne
Jeśli Rada Najwyższa w
najbliższych dniach nie przystąpi do pracy, Ukrainę czekają nowe
wybory parlamentarne - ostrzegła sekretarz
prezydenckiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony,
Raisa Bohatyriowa.
"Prezydent oświadczał już, że nie chce rozwiązywać parlamentu, ale zważywszy na wzrost zagrożenia bezpieczeństwa narodowego i kryzys w parlamencie, rezerwuje sobie prawo do konsultacji z siłami politycznymi na temat perspektyw przedłużenia pełnomocnictw obecnej Rady Najwyższej" - napisała Bohatyriowa w przekazanym mediom komunikacie.
Sekretarz podkreśliła, że odpowiedzialność za wyniki takiej decyzji prezydenta Wiktora Juszczenki spadnie zarówno na koalicję, jak i opozycję parlamentarną, w równej mierze winnych impasu, jaki od ponad miesiąca trwa w Radzie Najwyższej.
Parlament jest zablokowany od 18 stycznia. Opozycyjna, prorosyjska Partia Regionów byłego premiera Wiktora Janukowycza nie dopuszcza do obrad. Domaga się uchwały o konieczności poprzedzenia decyzji o wejściu Ukrainy do NATO referendum ogólnonarodowym.
Podczas gdy prozachodnia koalicja - Blok Julii Tymoszenko i blok Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona - godzą się na ten wymóg, opozycja wysuwa kolejne postulaty. Od stycznia regionałowie chcieli m.in: usunięcia koalicyjnego ministra spraw wewnętrznych Jurija Łucenki, referendum w sprawie włączenia Ukrainy do Planu Działań na Rzecz Członkostwa w NATO i referendum natowskiego już w kwietniu bieżącego roku. (mg)
Jarosław Junko