Ukraińcy mają rezerwy. "Główne wydarzenie" przed nami
Ukraińska kontrofensywa dopiero się rozpędza. Kijów wciąż nie wykorzystał rezerw zaopatrzonych w nowoczesne czołgi NATO i pojazdy opancerzone - zadeklarował minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Dodał, że "główne wydarzenie" kontrofensywy dopiero przed nami.
28.06.2023 09:29
Ukraina w trakcie kontrofensywy wciąż nie użyła rezerw z nowoczesnymi czołgami NATO i pojazdami opancerzonymi - zadeklarował minister obrony Ołeksij Reznikow w rozmowie z "Financial Times". Stwierdził, że "główne wydarzenie" dopiero przed nami.
- Kiedy to się wydarzy, wszyscy to zobaczycie. Wszyscy wszystko zobaczą - powiedział.
Reznikow skomentował także pucz Jewgienija Prigożyna i grupy Wagnera, który rozpoczął się w piątek i zakończył w sobotę, po dojściu do porozumienia z Moskwą. Według ukraińskiego ministra pokazało to słabość reżimu Putina. Jego zdaniem Kijów nie powinien jednak stawiać na takie bunty, gdyż nic nie wskazuje, by osłabiały one morale na froncie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie nie informują o stratach?
"Financial Times" zauważa, że w wyniku kontrofensywy Ukraińcy odbili ok. 300 kilometrów kwadratowych terytorium. Sam Wołodymyr Zełenski przyznał, że proces wyzwalania terenów jest "wolniejszy, niż by chcieli".
Reznikow broni się, twierdząc, że pewnych zdobyczy specjalnie się nie ujawnia, by nie narażać wojsk. Stwierdził także, że o stratach nie chcą mówić Rosjanie.
- Czasem Rosjanie nie informują dowództwa, że utracili pewne rejony i tereny. Obawiają się raportować swoim przełożonym - powiedział.
Wcześniej w rozmowie z Fox News Reznikow twierdził, że obecne działania Ukraińców to "operacja przygotowawcza". Wskazywał także, że Rosjanie zbudowali "bardzo silne linie obronne".
Czytaj więcej: