"Ukraina, Polska, świat" Bohdana Osadczuka
Bohdan Osadczuk, wieloletni autor "Kroniki ukraińskiej" na łamach paryskiej "Kultury" zaprezentował w środę w Muzeum Kijowa w stolicy Ukrainy zbiór swych prac wydany pod wspólnym tytułem "Ukraina, Polska, świat".
28.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Przed prezentacją goście mogli zapoznać się z wystawą, poświęconą Instytutowi Literackiemu w Paryżu. Autorzy przygotowali m.in. afisze z cytatami, świadczącymi o tym, że redakcja "Kultury" już na początku lat 50. wyszła ze śmiałą w tamtym czasie ideą sfederalizowanej Europy w której, obok Polski miało się znaleźć miejsce dla niepodległej Ukrainy i Białorusi.
Podczas prezentacji Bohdan Osadczuk powiedział, że "Kultura" i inne wydawnictwa Instytutu Literackiego Jerzego Giedroycia były jedynym przypadkiem w historii, gdy pomysł wykreowany przez emigrację przeniósł się do państwa pochodzenia, puścił korzenie i dał płody. Płody to dla Osadczuka pojawienie się "Solidarności", a później rządów - zarówno prawicowych jak i lewicowych - kontynuujących posłanie Giedroycia o wyjątkowym znaczeniu niepodległej Ukrainy dla Polski.
Nawiązując do współczesności ukraińskiej profesor Osadczuk powiedział, że jego stosunek do rządów prezydenta Leonida Kuczmy ewoluował od pozytywnego w roku 1994, gdy je zaczynał, do coraz bardziej krytycznego. Nie wykluczam, że wkrótce o tym napiszę - powiedział.
Osadczuk przez blisko 50 lat prowadził w "Kulturze" "Kronikę ukraińską". Urodzony w Kołomyi w roku 1920 osiadł na stale w Berlinie Zachodnim tuż po zakończeniu wojny. Był korespondentem kilku niemieckojęzycznych gazet i wykładowcą na Uniwersytecie Berlińskim. Na Ukrainie bardziej znany jako korespondent Radia Wolna Europa.
Książka "Ukraina, Polska, świat" w ubiegłym roku ukazała się po polsku. Jest to zbiór artykułów z "Kroniki ukraińskiej". Pierwszy pochodzi z 1950 roku. (aka)