Ukraina: opozycja boi się fałszerstw wyborczych
Na trzy dni przed wyborami parlamentarnymi na Ukrainie Wiktor Juszczenko - lider bloku "Nasza Ukraina", uchodzącego za faworyta wyborczego wyścigu - ostrzegł, że władze mogą dopuścić się sfałszowania wyników wyborów.
28.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Obawiam się, że władze mogą sfałszować wybory. Optymizm, jaki odczuwałem na początku kampanii, zmienia się obecnie w pesymizm. Jest wiele dowodów na to. Nasi kandydaci są praktycznie bez przyczyny usuwani z list (przez Centralną Komisję Wyborczą), co świadczy o tym, że proces wyborczy jest nieprzejrzysty z punktu widzenia prawa - powiedział w czwartek Juszczenko podczas spotkania z dziennikarzami w Kijowie.
Według niego, świadczy to o tym, że władze uniemożliwiły równe szanse w walce wyborczej i zdają się hołdować stalinowskiej zasadzie, że nie ważne jak głosowali ludzie, ważne, kto liczy głosy.
Według opinii obserwatorów, władze blokowały opozycji dostęp do środków masowego przekazu i przeszkadzały w prowadzeniu agitacji w terenie. Z podobnymi szykanami jak "Nasza Ukraina" spotkały się inne opozycyjne siły: "Blok Julii Tymoszenko" i Socjalistyczna Partia Ukrainy Ołeksandra Moroza. (mag)