"Ukraina cierniem w stosunkach polsko-rosyjskich"
Polska powinna zagwarantować prezydentowi Rosji
Władimirowi Putinowi, że Ukraina nigdy nie będzie kartą
przetargową w jej rękach - napisał znany włoski publicysta, były
ambasador Włoch w Moskwie Sergio Romano, na łamach niedzielnego
"Corriere della Sera".
28.11.2004 11:25
W obszernym artykule zatytułowanym "Ukraina, cierń historii Rosjan i Polaków" przedstawił on burzliwe dzieje obu narodów, których barometrem jest - jego zdaniem - państwo ukraińskie.
Romano przytoczył słowa doradcy rosyjskiego prezydenta Siergieja Markowa, który - komentując ostatnie wydarzenia na Ukrainie - mówił o "polskiej ręce". Następnie przypomniał wizyty Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego w Kijowie oraz podjęte przez nich próby mediacji. Dodał, że w tym samym czasie w Waszyngtonie "rodzina Brzezińskich, najbardziej wpływowego polskiego klanu w amerykańskiej polityce, udzielała wywiadów i naciskała na administrację Busha, by podważyła fałszywe zwycięstwo prorosyjskiego kandydata Wiktora Janukowycza".
Jak podkreślił nestor włoskich komentatorów, "prawdopodobne jest to, że teoria polskiego spisku jest tylko wielką propagandową przesadą, ale w słowach Markowa rozbrzmiało na nowo echo starej rosyjskiej fobii".
Podsumowując polskie mediacje i poparcie dla demokratycznej ukraińskiej opozycji, Romano napisał, że "pojawił się nareszcie arbiter, który być może jest w stanie zasugerować i wspierać rozwiązanie inne od tych, jakie do tej pory narzucała historia w tym umęczonym regionie". Wyraził jednocześnie przekonanie, że Polska, jak to ujął, "nie może ograniczać się do głoszenia demokratycznego katechizmu. Powinna także zagwarantować Putinowi, że Ukraina nie będzie nigdy więcej polskim cierniem w boku państwa rosyjskiego".
Sylwia Wysocka