"Ukradłem flagi, bo jestem patriotą"
11 listopada Grzegorz K. ukradł dwie flagi państwowe zawieszone na budynku poczty. Mężczyzna ttwierdził, że jest patriotą i chciał, by biało-czerwone płótna powiewały na drzwiach jego garażu. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu.
Wszystko wydarzyło się we wtorek rano. Policjanci pełniący służbę zostali skierowani przez radiooperatora w okolice Placu Szembeka. Operator kamer miejskiego monitoringu dostrzegł, jak młody człowiek kradnie flagę państwową z budynku Poczty Polskiej i odchodzi się w stronę ul. Księdza Sztuki.
Funkcjonariusze natychmiast udali się we wskazane miejsce. Dosłownie po kilku minutach mundurowi dostrzegli młodego mężczyznę, który mocował biało-czerwone płótno na drzwiach swojego garażu. Druga flaga wisiała już na sąsiednich drzwiach.
21-letni Grzegorz K. był pijany i bardzo zdenerwowany policyjną interwencją. Nie chciał wykonywać poleceń wydawanych przez mundurowych. Twierdził, że nie zrobił nic złego. Jest patriotą i to z tego właśnie powodu ukradł flagi. Chciał mieć bowiem narodowe symbole na własnym garażu.
Funkcjonariusze zabezpieczyli flagi i zatrzymali Grzegorza K. Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień. Zostanie mu postawiony zarzut kradzieży.