Łódzkie. Ukradła szczeniaka i schowała go w wersalce
Niecodzienne odkrycie policjantów ze Skierniewic (województwo łódzkie). Funkcjonariusze przeszukiwali jedno z mieszkań w związku z kradzieżą szczeniaka. Pies został ukryty... w wersalce.
"7 września 2021 roku skierniewiccy policjanci pojechali do jednego z mieszkań, gdzie miał znajdować się kradziony pies" - relacjonują funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach.
Zwierzę zostało skradzione dzień wcześniej z jednej z tamtejszych posesji, a właściciele zgłosili zdarzenie na komisariacie.
"Mundurowi sprawdzili mieszkanie kobiety ale wstępnie psa nie znaleźli" - przyznają funkcjonariusze.
Nietypowe miejsce na ukrycie czworonoga
Efekt przyniosło dopiero drugie przeszukanie w domu 36-latki.
Zobacz też: Wrzawa po słowach Ryszarda Terleckiego o UE. Twarde stanowisko rzecznika rządu
- Kilkumiesięczny szczeniak, mieszaniec ras amstaff i pitbull został znaleziony w skrzyni wersalki. Pies nie wymagał pomocy weterynaryjnej i wrócił do właścicielki - przekazała Polskiej Agencji Prasowej kom. Magdalena Studniarek ze skierniewickiej policji.
Wartość skradzionego zwierzęcia wyceniono na 700 zł. W związku ze zdarzeniem, mundurowi zatrzymali 36-latkę, która odpowie za kradzież.
Kobieta jest dobrze znana policji, była wielokrotnie notowana. Grozi jej 5 lat więzienia.
Przeczytaj także: