Ukradł czołgi - jednym wjechał do rowu, drugim w drzewo
Pijany brytyjski żołnierz ukradł dwa czołgi z koszar koło miejscowości Bergen w Dolnej Saksonii. W obu przypadkach jego eskapada zakończyła się w przydrożnym rowie. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
20.02.2009 | aktual.: 20.02.2009 18:54
Minionej nocy 18-letni żołnierz ze stacjonującej w Bergen brytyjskiej jednostki uruchomił jeden z czołgów i wyjechał nim za bramę koszar. Ponieważ był pod wpływem alkoholu, zdołał ujechać kilkaset metrów, a następnie wpadł do rowu.
Niezrażony niepowodzeniem wrócił pieszo do jednostki, gdzie wsiadł do drugiego czołgu. Mimo prób zatrzymania go przez strażników, żołnierz znów wyjechał za bramę. Tym razem dojechał prawie do rogatek miasta, gdzie dogonił go patrol brytyjskiej żandarmerii. Próbując go wyminąć żołnierz stracił panowanie nad czołgiem i uderzył w drzewo.
Zatrzymany przez żandarmów nastolatek miał około promila alkoholu we krwi. Niemiecka policja wszczęła przeciwko niemu postępowanie pod zarzutem spowodowania niebezpieczeństwa dla innych użytkowników ruchu drogowego. A dowództwo brytyjskiej jednostki wyjaśnia, dlaczego dwukrotnie nikomu nie udało się go zatrzymać.
M. Wiśniewski