Ujawniono, co się dzieje w rosyjskiej armii
Korupcja jest od dawna poważnym problemem w rosyjskich siłach zbrojnych i znacząco osłabia ich skuteczność, a od czasu inwazji na Ukrainę jej zakres jeszcze się zwiększył - oceniło w piątek brytyjskie ministerstwo obrony. Ujawniono, że łapówki są dawane lub wymagane za szereg rozmaitych "usług". To m.in. unikanie kar za korzystanie ze smartfona czy przebywanie w stanie upojenia alkoholowego.
Brytyjskie ministerstwo obrony w piątek wydało oświadczenie, w którym podkreśla, że korupcja jest od dawna utrwalonym problemem w rosyjskich siłach zbrojnych, który znacząco podważa ich skuteczność. Ministerstwo zwróciło uwagę, że od czasu inwazji na Ukrainę, zakres korupcji w rosyjskiej armii jeszcze bardziej się zwiększył.
W codziennym raporcie wywiadowczym, ministerstwo obrony zacytowało artykuł opublikowany 30 stycznia na niezależnym rosyjskim portalu Wiorstka. Artykuł ten skupiał się na problemie korupcji w rosyjskiej armii.
Autorzy tekstu dokonali dogłębnej analizy mechanizmów korupcyjnych, które są stosowane przez żołnierzy i ich dowódców. Analiza ta opierała się na ponad 1 tys. zarejestrowanych przypadków korupcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powódź nad Bugiem. "Ludzie się boją". Dramat mieszkańców wsi na Mazowszu
Łapówki w rosyjskiej armii
Autorzy artykułu ujawnili, że łapówki są często dawane lub wymagane za różnego rodzaju "usługi". Do takich "usług" zaliczają się między innymi: urlopy, świadectwo sprawności fizycznej, awanse wojskowe, uprawnienia do kierowania pojazdem, a także unikanie kar dyscyplinarnych za korzystanie ze smartfona czy przebywanie w stanie upojenia alkoholowego.
Raport wywiadowczy dodatkowo zaznaczył, że od lutego 2022 roku, zestaw "usług" za które żołnierze mogą otrzymać łapówki, został poszerzony. Teraz obejmuje on również świadectwo odniesionych obrażeń, nagrody za udział w "specjalnej operacji wojskowej" (czyli inwazji na Ukrainę) czy uniknięcie wysłania na misję bojową.
Niezależny portal Wiorstka podkreślił, że tego typu praktyki mogą być bardzo lukratywne dla skorumpowanych oficerów. W artykule opublikowano również aktualne stawki za takie działania, które wahają się od 40 tys. rubli (1750 zł) za uniknięcie wysłania na linię frontu do 1 mln rubli (43,7 tys. złotych) za potwierdzenie doznanych obrażeń.
Tragiczny przypadek
W aktualizacji wywiadowczej podkreślono, że korupcja jest od dawna utrwalonym problemem w rosyjskich siłach zbrojnych. Przypomniano o tragicznym przypadku dziennikarza Dmitrija Chołodowa, który na początku lat 90. XX wieku prowadził śledztwo w tej sprawie i zginął w wyniku eksplozji bomby umieszczonej w walizce w październiku 1994 roku.
Ministerstwo obrony w swoim oświadczeniu stwierdziło: "Korupcja prawdopodobnie znacząco osłabia skuteczność rosyjskiego wojska. Szansa na istotny postęp w ograniczeniu poziomu korupcji jest niewielka".
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski