Ujawnił prawdę o zabójstwie księdza - stanął przed sądem
Przed łódzkim sądem rozpoczął się proces zastępcy redaktora naczelnego tygodnika "Fakty i Mity" 54-letniego Marka Szenborna. Prokuratura zarzuca mu ujawnienie informacji ze śledztwa. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
Sprawa dotyczy artykułu "Troska ze szczególnym okrucieństwem", który ukazał się w tygodniku we wrześniu 2008 roku. Autor opisał w nim motywy zabójstwa proboszcza z podczęstochowskiej Blachowni (Śląskie) przez niespełna 18-letniego Dawida M. Według prokuratury, Dawid M., który długo był ministrantem w tej samej parafii, kierował się motywem rabunkowym.
Szenborn, opierając się na fragmentach wyjaśnień składanych przez nastolatka, napisał, że zbrodnię popełniono z innych motywów niż rabunek.
Prokuratura w Siemianowicach Śląskich, która zajęła się sprawą artykułu, zarzuciła dziennikarzowi ujawnienie materiałów ze śledztwa. Ten nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
We wtorek przed łódzkim sądem rozpoczął się w tej sprawie proces. Sędzia Jacek Golmont wyłączył jednak jego jawność. Jak wyjaśnił, podjął taką decyzję, nie dlatego, że oskarżony ujawnił materiały z postępowania prowadzonego przez prokuraturę, ale dlatego, że ujawnił materiały ze śledztwa dotyczącego sprawy, która może naruszyć ważny interes prywatny i naruszyć dobre obyczaje ze względu na charakter tamtego śledztwa.